Wasiluk: Pokazaliśmy charakter
Po zwycięskim meczu z Cracovią 2:1, były gracz Pasów, a obecnie zawodnik Jagiellonii Białystok, Marek Wasiluk, cieszył się z trzech punktów wywalczonych po naprawdę ciężkim i kosztownym boju.
fot. M.Piotrowski / Jagiellonia.pl
- Grając w obronie popełnia się błędy. Tak się dzisiaj zdarzyło, ale po to jesteśmy drużyną i walczymy od początku do końca, żeby te błędy naprawiać. Tak samo nie udało się wykorzystać kilku świetnych okazji z przodu. Nikt do nikogo nie ma pretensji, jesteśmy drużyną. Zawsze uwaga przy straconych bramkach skupia się na obrońcach czy na bramkarzu, ale jest nas jedenastu, dzisiaj pokazaliśmy ogromny charakter, przez co po ciężkich 30 minutach resztę spotkania zagraliśmy naprawdę na bardzo dobrym poziomie. Cały czas pozytywnie do tego podchodziliśmy. Było widać, że napędzamy się do przodu i chcemy bardzo zdobyć tę pierwszą bramkę jak najszybciej i dołożyć drugą, żeby ten mecz po prostu wygrać. Bardzo nam na tym zależało i cieszę się, że się udało. Oby tak dalej - powiedział po spotkaniu obrońca Jagiellonii, zapytany o błąd, który spowodował utratę gola przez jego zespół i znacznie utrudnił odniesienie zwycięstwa w piątkowy wieczór.
Wasiluk nie przywiązuje na razie wielkiej wagi do pozycji lidera, jaką po piątkowych meczach zajmuje Jagiellonia. - Może to są dopiero trzy kolejki, ale dobrze zaczęliśmy. Nie podpalamy się jednak, robimy swoje, czekamy teraz na następny mecz wyjazdowy i tak będziemy do tego podchodzić cały sezon. Dla nas najważniejszy jest najbliższy mecz.
Na sam koniec wychowanek Jagi zażartował sobie z debiutu Przemysława Frankowskiego, który w piątek podpisał kontrakt z białostockim klubem i już kilka godzin później z numerem 21 wyszedł na boisko. - Numer i nazwisko jest znane w Białymstoku bardzo długo, więc nie było najmniejszego problemu. Oby młody Franek się zapisał w historii tak jak ten starszy Franek. Tego mu życzymy. Dzisiaj zadebiutował w wygranym meczu i pomógł nam swoim wejściem z ławki. Oby tak dalej - zakończył tym akcentem 27-letni stoper.