menu

Wasiluk: Na koniec rundy zasadniczej ten punkt może być bardzo ważny

29 listopada 2014, 22:42 | Jakub Seweryn

Po zremisowanym spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz 0:0, obrońca Jagiellonii Białystok, Marek Wasiluk, potwierdził, że jeden punkt zdobyty w tym meczu nie jest wynikiem marzeń dla białostoczan, ale w ostatecznym rozrachunku może okazać się bardzo cenny.

- Dopiero po 30. kolejkach okaże się, czy ten punkt będzie nas cieszył, czy też nie. To spotkanie było dla nas bardzo trudne. Może Zawisza i jest na ostatnim miejscu w tabeli, ale jej sytuacja w tabeli nie odzwierciedla siły tego zespołu. Dzisiaj rywale pokazali, że są dobrą drużyną i w tym składzie personalnym na pewno będą walczyć do końca o utrzymanie - mówił po spotkaniu wychowanek Jagi, który przyznał, że warunki do gry w piłkę nie były w sobotę najlepsze. - Tak zmrożona murawa to dla obrońcy trudny teren do gry, bo bardzo łatwo w takich warunkach o błąd, który może się skończyć tragicznie. Widać było, że obie drużyny chcą przede wszystkim uniknąć takich błędów i skupiły się głównie na tym, aby przede wszystkim bramki nie stracić. Nas na pewno punkt zdobyty u siebie nie satysfakcjonuje, ale na końcu rundy zasadniczej może okazać się bardzo ważny.

Jagiellonia nie zaliczy listopada do szczególnie udanych. Białostoczanie w czterech ostatnich meczach nie potrafili odnieść zwycięstwa, zdobywając zaledwie dwa punkty. - Wrzesień i październik mieliśmy imponujący, a w listopadzie trochę to zaprzepaściliśmy. Trzeba jednak spokojnie powalczyć w dwóch ostatnich meczach o komplet punktów, a im więcej ich zdobędziemy, tym zima będzie dla nas spokojniejsza - przyznał Wasiluk, który wcale nie oczekuje z utęsknieniem na zbliżający się koniec piłkarskiej jesieni.

- Szczerze mówiąc, nie marzę o zakończeniu tej rundy, ale wręcz o początku kolejnej. Chciałbym grać bez przerwy i na pewno nie ma takich myśli, że już za chwilę będzie upragniony koniec. Jest piękny stadion, są godni przeciwnicy, futbol w Polsce się rozwija... Może pogoda dzisiaj nie dopisała, przez co było mniej kibiców i trudniej nam się grało, ale chciałbym móc grać co tydzień - powiedział były gracz Widzewa, Śląska i Cracovii.

Na koniec, zapytany o swój wynik w wyborach do Rady Miasta Białegostoku, obrońca Jagi zażartował: - Zdobyłem około 1500 głosów, ale jeszcze PKW je liczy.


Polecamy