Warunki Hamrola są dla Korony nie do przyjęcia. Prezes Krzysztof Zając zdradza kulisy rozmów
25-letni Matthias Hamrol ma kontrakt z Koroną do 30 czerwca 2019 roku, ale nie jest wykluczone, że odejdzie już teraz. Kielecki klub jest przegotowany na taką ewentualność.
fot. Sławomir Stachura
Hamrol miał bardzo dobrą jesień w Koronie i zagrał w 19 z 20 meczów w ekstraklasie. Tylko w ostatnim, z Miedzią Legnica, zastąpił go w bramce kielczan Michał Miśkiewicz, gdyż Matthias doznał urazu kręgosłupa. Kontuzję leczy zresztą do tej pory i nie pojechał z drużyną na obóz do Turcji. Niemiec z polskim paszportem przebywa obecnie w Kolonii, gdzie mieszka na stałe i tam się rehabilituje. Do treningów ma wrócić za dwa tygodnie, ale przerwa może potrwać dłużej.
Hamrol został ostatnio wyróżniony przez niemiecki magazyn Kicker, jako jeden z najlepszych niemieckich zawodników grających poza granicami kraju i poza czołowymi ligami Europy (francuska, hiszpańska, włoska i angielska) i jego wartość rynkowa wzrosła.
- Jesteśmy po dwóch spotkaniach z menadżerem Hamrola i chętnie przedłużymy z nim kontrakt. Warunki jakie na razie zaproponował, są jednak nie do przyjęcia i on o tym doskonale wie. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie – mówi Krzysztof Zając, prezes Korony.
Sternik kieleckiego klubu przyznaje, że jeśli Hamrol chciałby się rozstać z kieleckim klubem, nawet już teraz, to klub ma na oku innego bramkarza.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Sport Echo Dnia
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Korona Kielce - Echo Dnia