W środę decyzja prezydenta Chorzowa w sprawie stadionu Ruchu
Czy ostatnie dwa mecze ligowe Ruchu w tym sezonie przy Cichej obejrzy tylko po 199 widzów? Pisaliśmy w piątek, że istnieje takie zagrożenie, ponieważ prezydent Chorzowa Andrzej Kotala musi odnieść się do wniosków policji skierowanych po wydarzeniach w czasie Wielkich Derbów Śląska.
- Prawnicy cały czas nad tym pracują. Prezydent jest w kontakcie z wojewodą, szukane jest optymalne rozwiązanie. Decyzja zostanie ogłoszona w środę w czasie konferencji prasowej prezydenta i prezesa Ruchu Dariusza Smagorowicza - informuje rzecznik UM w Chorzowie Krzysztof Karaś.
Komisja Ligi Ekstraklasy SA zdecydowała, że na spotkania Ruchu z ŁKS-em Łódź i Lechią Gdańsk otwarta będzie tylko trybuna główna i sektor rodzinny. Według działaczy Niebieskich w ten sposób mecze mogące decydować o tytule mistrzowskim mogłoby zobaczyć 3 tys. kibiców.
- W tym momencie nasza jurysdykcja się kończy, choć jesteśmy organizatorem rozgrywek. Nie mamy wpływu na decyzję prezydenta Chorzowa. Jego postanowienia są ponad tym, co zarządziła Komisja Ligi. Po prostu, takie jest prawo, które szanujemy - wyjaśnia rzecznik Ekstraklasy SA Adrian Skubis.
Policja wnioskowała o całkowite zamknięcie stadionu Ruchu, prezydent Kotala mówi, że procedury zmuszają go do cofnięcia pozwolenia na organizacje imprez masowych. Ponieważ pozwolenie na całą rundę dotyczyło imprez o podwyższonym ryzyku, dlatego po jego cofnięciu na Cichą mogłoby wejść tylko 199 widzów. Możliwe jednak, że ze względu na brak kibiców z Gdańska i Łodzi na stadionie w planowanych meczach ligowych Ruchu, uda się wybrać mniejsze zło, czyli zorganizowanie spotkań dla 999 osób (zwykła impreza niemasowa). W Ruchu liczą jednak na wersję wynikającą z kary nałożonej przez Komisję Ligi.
- Dopóki nie ma oficjalnej decyzji prezydenta Chorzowa, nie będziemy niczego komentowali - mówi rzeczniczka klubu Donata Chruściel. - Co byśmy woleli? To przecież oczywiste, że chcielibyśmy, aby mecze naszej drużyny oglądało możliwie jak najwięcej widzów - dodaje.
Czytaj również: