W drugiej lidze odrobili zaległości. ŁKS odskoczył. Radomiak Radom zagra w sobotę z drugą w tabeli drużyną Warty Poznań
W najbliższą sobotę, 19 maja, piłkarzy Radomiaka Radom czeka niezwykle istotne, w kontekście awansu do pierwszej ligi, spotkanie przeciwko Warcie w Poznaniu.
fot. Joanna Gołąbek
Celem zespołu prowadzonego przez Grzegorza Opalińskiego powinny być w tym meczu tylko i wyłącznie trzy punkty. Jedno „oczko” może niewiele dać w ostatecznym rozrachunku.
Obecnie Radomiak jest na czwartym miejscu w tabeli drugiej ligi z dorobkiem 53 punktów zdobytych w 31 meczach.
W środę odbyło się pięć zaległych meczów. W tym najbardziej interesującym piłkarzy oraz kibiców Radomiaka, ŁKSŁódź pokonał Błękitnych Stargard 2:1, choć do przerwy przegrywał 0:1. Dzięki temu zwycięstwu, ekipa z Łodzi nie tylko pozostała na trzecim miejscu w tabeli, ale także powiększyła przewagę nad Radomiakiem do trzech punktów. Warto zaznaczyć, że jeśli oba zespoły zakończą sezon z równą ilością punktów, to wyżej w tabeli będzie klasyfikowany ŁKS, który ma lepszy bilans spotkań bezpośrednich. Trzy „oczka” za zielonymi znajduje się Garbarnia Kraków, która nie wykorzystała w środę okazji do zbliżenia się do Radomiaka na dystans zaledwie jednego punktu remisując tylko z Legionovią Legionowo, która po tym spotkaniu jest już pewna spadku do trzeciej ligi, podobnie jak Gwardia Koszalin.
Na drugiej pozycji w drugoligowej tabeli znajduje się natomiast ekipa Warty Poznań, z którą radomianie zmierzą się w najbliższą sobotę. Ekipa z Wielkopolski ma zdobyte cztery punkty więcej niż podopieczni trenera Grzegorza Opalińskiego.
Tabeli przewodzi natomiast GKS1962 Jastrzębie z dorobkiem 58 punktów i jednym rozegranym meczem mniej niż pozostałe ekipy w czołówce. W środę lider przegrał w Bełchatowie.
Mając na uwadze powyższe fakty i stratę zielonych do wyprzedzających ich ekip z Poznania oraz Łodzi, w sobotę jedynym celem Radomiaka, wydaje się walka o trzy punkty. Remis może niewiele dać. Warto zaznaczyć też, że nawet ewentualny komplet zwycięstw zielonych w pozostałych spotkaniach, może nie zapewnić im bezpośredniego awansu. Radomiak musi więc liczyć nie tylko na siebie, ale też na potknięcie ŁKS-u i/lub Warty.
W pierwszej rundzie w bezpośrednim starciu pomiędzy zielonymi a Wartą padł bezbramkowy remis.
W ostatnim ligowym starciu z Olimpią Elbląg, już w siódmej minucie plac gry opuścił Leandro Rossi, który narzekał na uraz mięśnia dwugłowego. We wtorek Brazylijczyk przeszedł badania, a diagnozy okazały się optymistyczne i popularny „Leo” uczestniczy w przygotowaniach do sobotniego spotkania. Indywidualnie trenuje natomiast Martin Klabnik. Słowacki defensor z powodu urazu doznanego w meczu z ŁKS-em Łódź, nie wystąpił w pojedynku z Olimpią. Jego występ w sobotę w Poznaniu stoi pod znakiem zapytania. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry, a w starciu z Wartą nikt nie będzie pauzował za kartki. Do składu meczowego powróci natomiast Chinonso Agu, który z tego powodu nie zagrał w minioną sobotę.
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
[b]ZOBACZ TEŻ: Konferencja prasowa po meczu Radomiak Radom - Olimpia Elbląg[/b]
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]