menu

W Arce Gdynia atmosfera była "gęsta". "Wynik jest trochę złudny"

13 listopada 2018, 09:02 | Szymon Szadurski

Damian Zbozień był jednym z bohaterów meczu Arki z Miedzią. Nie tylko zagrał dobrze w defensywie, ale bramką na 4:0 pozbawił gospodarzy wszelkich złudzeń. Po spotkaniu popularny "Zboziu" podzielił się wrażeniami z meczu w oficjalnej telewizji klubowej Arka.tv.

Na zdjęciu: Damian Zbozień (z lewej)
Na zdjęciu: Damian Zbozień (z lewej)
fot. Karolina Misztal

Dopełniłeś dzieła i zamknąłeś wynik na 4:0 w tym wyjątkowym dniu. Do domu będziecie zapewne wracać w doskonałych nastrojach?
Zdecydowanie. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa po dwóch porażkach. Atmosfera troszeczkę zgęstniała i było to dla nas bardzo ważne spotkanie. Jeśli chcemy nadal walczyć o pierwszą ósemkę w tabeli, musimy gromadzić punkty. Dziś zostawiliśmy rywali w tyle i można powiedzieć, świątecznie uczciliśmy ten wyjątkowy dzień, bo wysoko wygraliśmy. Natomiast wynik jest trochę złudny, bo spotkanie wcale nie było łatwe. Wbrew pozorom kosztowało nas dużo zdrowia. Bardzo się cieszymy, że udało nam się wygrać.

Przy waszym prowadzeniu 1:0 Miedź w drugiej połowie mocno naciskała. Wydawało się, że bramka dla gospodarzy wisi w powietrzu. Okazało się jednak, że „Jankes” posłał drugą, kapitalną piłkę w pole karne . Zrobiło się 2:0 i wynik, można powiedzieć, popłynął.
Myślę, że to była kluczowa sytuacja dla przebiegu całego spotkania. Rzeczywiście, tak było, że Miedź nas przycisnęła. Chwała też, że potrafiliśmy przetrwać taki ciężki moment. W przeszłości różnie z tym bywało. Często rywal wbijał nam bramkę, a później nas dobijał. Natomiast w spotkaniu z Miedzią przetrwaliśmy trudny moment. Strzeliliśmy na 2:0 i rzeczywiście już później wynik popłynął. Miedź opadła z sił, zapewne spadło im także morale. My natomiast urośliśmy i mogliśmy pokazać pełnię naszych możliwości.

Koniec eksperymentów. Reprezentacja Polski znów z czwórką obrońców. "Nowy system nie do końca funkcjonował. Formacja 4-4-2 lub 4-2-3-1 będzie podstawową"

TVN24 / x-news


Polecamy