Transfery. Jakub Błaszczykowski dostał ofertę z... Legii Warszawa
To nie dowcip. Legia Warszawa sonduje możliwość ściągnięcia Jakuba Błaszczykowskiego z VfL Wolfsburg. Inną sprawą jest, że szanse na pomyślne negocjacje z byłym piłkarzem Wisły Kraków są znikome. Z kilku powodów.
fot. x-news
Latem Błaszczykowski za 5 mln euro został sprzedany przez Borussię Dortmund do Wolfsburga. Zmiana otoczenia mu jednak nie przysłużyła. Oczywiście mógł liczyć na regularną grę, tak jak na wypożyczeniu we Fiorentinie, ale nie zawsze na skrzydle - czasami jako wahadłowy na prawym boku. Na ogół grał przeciętnie. "Kicker" umieścił go w gronie najgorszych transferów. Uznał też za przegranego zimowych przygotowań "Wilków".
Legia wyczuła, że jej pozycja w piłce wzrosła po Lidze Mistrzów, toteż ruszyła do ofensywy. Jak podaje Polsat Sport, skontaktowała się z władzami Wolfsburga, by wypytać o możliwość ściągnięcia Błaszczykowskiego. Chodziłoby o wypożyczenie z opcją pierwokupu. Rok temu w podobny sposób próbowała wyciągnąć Kamila Grosickiego z Rennes. Nie udało się, mimo oferty rzędu 1 mln euro.
Tym razem chyba będzie podobnie. Błaszczykowskiego wiąże kontrakt z Wolfsburgiem do czerwca 2019 roku (gwarantuje zarobki na poziomie 2 mln rocznie). Reprezentant Polski chciałby jeszcze pograć w Bundeslidze. A powrót do kraju oznaczałby jednoznacznie rychły koniec kariery. Poza tym 31-letni skrzydłowy wielokrotnie powtarzał, że chciałby zawiesić buty na kołku jako zawodnik Wisły Kraków. Z koszulką "Wierność" świętował zresztą zdobycie tytułu mistrzowskiego z Borussią.
Transfery w Ekstraklasie: Legia wydała 1,6 mln euro, zarobiła 7 mln [RAPORT cz. 1];nf
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje
wideo: Press Focus/x-news
Na nich Legia zarobiła najwięcej. Na które miejsce wskoczył Nikolić? [TOP 10]