Sensacyjne zwycięstwo Bazylei nad Valencią. Szwajcarzy o krok od półfinału! (ZDJĘCIA)
Dwie bramki Matiasa Delgado zdobyte tuż przed przerwą i trafienie Valentina Stockera w doliczonym czasie gry mocno przybliżyły ekipę FC Basel do awansu do półfinału Ligi Europy. Valencia nie była w stanie strzelić choćby jednego gola w Szwajcarii.
Po pierwszych 10 minutach meczu wydawało się, że to Valencia będzie prowadziła grę w tym meczu. Piłkarze Jose Antonio Pizziego dłużej utrzymywali się przy piłce i kreowali dobre akcje. Po tym czasie grę zdominowali gospodarze. W 13. minucie David Degen dostał świetne podanie do przodu od jednego ze swoich partnerów i biegł ile miał sił w nogach, ale Philipp Senderos przewrócił się na niego i bramkarz Valencii po chwili miał piłkę w rękawicach. Była to dość kontrowersyjna sytuacja, gdyż sędzia mógł podyktować rzut karny dla Basel.
Kolejne minuty to coraz gorsza gra zespołu Juana Antonio Pizziego i coraz groźniejsze strzały Bazylei. W 26. minucie potężnym uderzeniem popisał się Fabian Schar. Chwilę później była wymuszona zmiana w drużynie gości. Za kontuzjowanego Senderosa wszedł Antonio Barragan. Valencia próbowała tworzyć swoje akcje bez polotu. W 30. minucue Fede strzelał na bramkę Yanna Sommera, ale nikt nie mógł przeciąć tej piłki i nic nie wyszło z tej akcji. Kilka minut później Sofiane Feghouli dostał mocne podanie od jednego ze swoich kolegów, dogonił piłkę, ale zdołał dośrodkować tylko w boczną siatkę FC Basel.
Kolejne minuty należały do Matiasa Delgado. W 34. minucie po drużynowej akcji Valencii i podaniu Philippa Degena, Delgado mocno strzela zza pola karnego w dolny lewy róg bramki. Bramkarz wyciągnął się jak długi, ale nie dał rady obronić swojego zespołu przed utratą gola. Cztery minuty później Stocker dośrodkowywał z lewej strony w pole karne. Piłka mija Mathieu, a golkiper gości zostaje w bramce. Futbolówka trafiła w ten sposób do Delgado i w ten sposób Argentyńczyk wbił gola prawą nogą do bramki Hiszpanów. To pierwszy mecz od siedmiu lat, w którym Delgado strzelił dwie bramki dla swojego zespołu.
Po przerwie znów Valencia zaczęła przeważać na boisku. W 50. minucie dobrego podania od Paco nie wykorzystał Eduardo Vargas. W 59. po faulu Paco z boiska musiał zejść Delgado. Od tego momentu Szwajcarzy przestali atakować bramkę rywali i skupili się na bronieniu wyniku. Nastąpił przestój w grze w obydwu zespołach. Dopiero wart jest odnotowania słaby strzał z 78. min z rzutu wolnego na linii pola bramkowego FC Basel Daniela Parejo, po którym piłka minęła mur, ale Yann Sommer pewnie złapał piłkę w rękawice. Chwilę później młody Kameruńczyk Embolo traci piłkę w polu karnym na rzecz Barragana. Ten strzelał bardzo nieczysto, ale piłka w końcu trafiła do Vargasa, który nie wykorzystał zamieszania w polu karnym i pozwolił zachować czyste konto drużynie z Bazylei.
Już w doliczonym czasie gry Piatti dośrodkowywał do Keity, ale Malijczyk miał na sobie obrońcę i jego strzał był skierowany wprost w bramkarza. Ta sytuacja się zemściła, gdyż po chwili Stocker stał na swojej połowie i dostał od jednego ze swoich kolegów piękne długie podanie. Kapitan Bazylei biegł przez połowę boiska razem z obrońcą, ale mimo to, zdołał cudownym podbiciem pokonać Vincente Guaitę.
Dzisiaj drużyna z Hiszpanii raziła nieskutecznością, a zespół z Bazylei, mimo pustych trybun, grał prawie bezbłędnie. Drużynę z Walencji czeka trudny rewanż na Estadio Mestalla. Trzy bramki zaliczki sugerują, że do półfinału Ligi Europejskiej przejdzie zespół ze Szwajcarii.