Legia walczy na Cyprze o Ligę Europy. Edward Iordanescu: Gdybym nie radził sobie z presją, zostałbym w domu z żoną
Legia Warszawa zagra w czwartek na Cyprze swój pierwszy mecz III rundy eliminacji Ligi Europy - z tamtejszym AEK-iem Larnaka. - - To będzie nasz ósmy mecz w sezonie, ale tak się gra w Europie. AEK ma jakość, dużo doświadczenia. Temperatura będzie dla nas przeciwnikiem, rywale są do tego przygotowani. Wiemy o tym, ale jesteśmy gotowi - zapewnił na konferencji trener Edward Iordanescu.

fot. PAP, Leszek Szymański
Edward Iordanescu przed meczem AEK - Legia
O AEK-u Larnaka:
- Mieliśmy 2,5 dnia na przygotowania do meczu z AEK-iem. To wystarczyło, żeby zrozumieć, że zmierzymy się z ciężkim rywalem. Po zobaczeniu ich spotkań w Europie, nie jestem zdziwiony, że byli w stanie wyeliminować Partizan i Celje. Mają trenera z bardzo interesującym CV, a do tego doświadczonych piłkarzy, którzy znają rywalizację na arenie europejskiej. Razem mają ponad 500 spotkań w bardzo silnych ligach europejskich, takich jak Premier League, Seria A, czy liga portugalska. Do tego ponad 700 meczów w drugiej lidze hiszpańskiej. W ostatnim czasie, w Ekstraklasie pojawiło się wielu zawodników z drugiej ligi hiszpańskiej. To bardzo techniczna drużyna, która lubi kontrolować grę. Typowa drużyna, która chce atakować i jest aktywna. Na pewno nie będzie łatwo. Temperatura jutrzejszego meczu też będzie dla nas rywalem. Rozważam to, że AEK rozegrał tylko cztery spotkania, a my dwa razy więcej. Między dwoma spotkaniami z nami, nie będą grali w lidze. Mają więcej czasu na przygotowania. Teraz mogą państwo zrozumieć, dlaczego korzystamy z rotacji w meczach ligowych.
O odejściu Ziółkowskiego do Romy:
- Chciałbym przestać rozmawiać o transferach i pogłoskach przed tak ważnymi meczami w Europie. Robiłem to w przeszłości, ale to nie jest mój styl. Nie mogę zastopować tych pytań, więc wyjaśnijmy kilka rzeczy. Janek to świetny zawodnik z ogromnym potencjałem. Przed nim wielka przyszłość, podobnie jak przed Maxim, który nas opuścił. Kolejne kroki w jego karierze to tylko kwestia czasu. To tylko kwestia czasu, aż będzie zawodnikiem reprezentacyjnym. Nie będę poruszał tego tematu na konferencji. Ale jestem bardzo szczęśliwy, że mam świetnych dyrektorów sportowych, byłych świetnych piłkarzy. Oni świetnie rozumieją futbol. Wiedzą, czego oczekuję i czego chcę. Gdy podpisałem kontrakt z Legią nie przyszedłem tutaj dla pieniędzy. Przybyłem do wielkiego klubu, ze świetnymi kibicami, aby walczyć o cztery różne trofea. Ponoszę pełną odpowiedzialność za cele, które mamy osiągnąć. Nigdy nie uciekam od odpowiedzialności. Miałem jednak swoje prośby. Jesteśmy w ciągłej rywalizacji i musimy być ostrożni z każdą decyzją, którą podejmiemy. Musimy pamiętać o celach, które jako Legia musimy zorganizować. Resztę rzeczy omówię z ludźmi z klubu.
O problemach kadrowych
- Będzie nam brakowało Juergena Elitima. To świetny piłkarz, o wysokiej jakości. Mam nadzieję, że będziemy go mieli jak najszybciej. Ufam jednak swoim zawodnikom i wiem, że każdy, kto pojawi się jutro na boisku, da z siebie 100 procent.
O presji w piłce nożnej
- Gdybym nie radził sobie z presją, zostałbym w domu z żoną. Musimy wykonać ostateczny krok, aby awansować do fazy grupowej europejskich pucharów. Mecz jest sprawą otwartą. Musimy mieć dobre nastawienie, mocny mental. Zawsze wychodzimy na boisko, aby wygrać. Gdy byłem trenerem kadry narodowej, jak przegrywałem mecz, 24 miliony ludzi nie było zadowolonych. Przyzwyczaiłem się do presji, to moja zaleta. Presja napędza mnie do działania. Jeżeli jest jakiś rodzaj presji, który odczuwam, to presja, która pcha nas do osiągania coraz lepszych wyników, aby kibice byli dumni. To, w jaki sposób fani wspierają drużynę sprawia, że mogą oczekiwać najlepszych wyników.








