menu

Ultras Ekstraklasa. Bez opraw na Lechu, Legia zapowiada show, Ruch karze kibiców

18 października 2013, 11:14 | Szymon Jaroszyk

W Poznaniu zapowiada się komplet widzów na trybunach podczas meczu z Legią Warszawa, ale za to po raz pierwszy od niepamiętnych czasów podczas szlagieru zabraknie oprawy. W Chorzowie klub ukarał ultrasów zakazami stadionowymi, chcąc się w ten sposób ratować przed zamknięciem stadionu. Na innym biegunie są za przy Łazienkowskiej, gdzie na niedzielę zapowiadają kolejną kapitalną choreografię.

CZYTAJ TAKŻE: Race przemycane w odbytach? Śląsk stanowczo dementuje

Opraw przy Bułgarskiej nie będzie do końca rundy jesiennej, co bynajmniej nie oznacza, że lechici mają kryzys twórczy czy po prostu odpuszczają. W znacznym stopniu wykonane są już dwie prezentacje, nie brakuje materiałów i na kolejne, ale mimo to poznańscy ultrasi zrezygnowali z aktywności na stadionie. Powód? Nieznany. Możemy gdybać, że fani obawiają się zamknięcia INEA stadionu przez Wojewodę w razie użycia piro.

Ruch karze, ale nie na długo

Z takim właśnie problemem zmagają się przy Cichej. Ryzyko pojawiło się po meczu z Wisłą Kraków, gdy ultrasi podczas prezentacji efektownej oprawy użyli sporej ilości środków pirotechnicznych.

Jako pierwsza karę 20 tys. zł nałożyła Komisja Ligi. Potem pośpiesznie wniosek o zamknięcie stadionu przedłożyła Wojewodzie policja. Władze Ruchu w obawie o kolejne, liczone w dziesiątkach tysięcy złotych straty związane z rozgrywaniem spotkania przy pustych trybunach złożyły wyjaśnienia. W dokumencie czytamy m.in. o dołożeniu wszelkich starań w celu zapewniania fanom bezpieczeństwa, zaangażowaniu w przeszukiwanie kibiców na wejściu większej liczby służb niż to konieczne, czy o rozpoczęciu rozdawania ulotek informujących o konsekwencjach związanych z łamaniem przepisów.

Najważniejszym punktem wyjaśnień jest jednak informacja o nałożeniu zakazu stadionowego na 42 osoby biorące udział w rozkładaniu chorografii. Zakazy obowiązują do końca rundy jesiennej, czyli na dwa mecze. Ponadto także do końca roku Ruch zabrania fanom używania sektorówek.

Żyleta znów zachwyci

Tempa nie zwalniają za to ultrasi Legii. Po kilku fenomenalnych oprawach w tym sezonie czas na kolejną, i to już w niedzielę. Wiele ciepłych słów uznania artyści trybun z Łazienkowskiej usłyszeli po prezentacji ostatniej choreografii „WarSaw”, upamiętniającej kolejną rocznicę zakończenia Powstania Warszawskiego, tym razem ma być jeszcze efektownej. Ultrasi zapowiadają podniesienie poprzeczki, a do odpowiedniej prezentacji oprawy konieczny jest komplet na Żylecie. Czyżby jakaś wyszukana kartoniada, np. potrójna? Póki co potrzeba jeszcze ponad tysiąc osób do zapełnienia trybuny.


Polecamy