Tuszyński dla Ekstraklasa.net: Chcę w każdym meczu grać tak jak ostatnio [ROZMOWA]
Nowy napastnik Jagiellonii Białystok, Patryk Tuszyński, był niewątpliwym bohaterem sobotniego meczu ze swoim byłym zespołem, Lechią Gdańsk. Piłkarz żółto-czerwonych strzelił w swoim debiucie dwa gole i ma nadzieję, że w kolejnych meczach będzie mu szło równie dobrze.
W sobotę zaliczyłeś niemalże wymarzony debiut w Jagiellonii – dwie bramki i to przeciwko swojemu byłemu klubowi.
Mogę być tylko zadowolony z tego, że udało mi się strzelić dwa gole, ale pozostało niezadowolenie z wyniku. Prowadziliśmy 2:0, mieliśmy sytuacje na trzecią bramkę i mogliśmy to spotkanie wygrać. Dlatego też, niedosyt po tym spotkaniu pozostał.
No właśnie, po przerwie w ofensywie nie byliście w stanie wiele zdziałać. Jak sądzisz, z czego to wynikało?
Pozwoliliśmy Lechii na zbyt wiele, nie byliśmy tak agresywni, jak w pierwszej części spotkania. Pozwalaliśmy im swobodnie operować piłką, czego konsekwencją było to, że potrafili zepchnąć nas do defensywy. Nie potrafiliśmy płynnie wychodzić do kontrataku, tylko większość piłek wybijaliśmy na oślep i ta nasza gra wyglądała chaotycznie.
Zdobyłeś dwie bramki w swoim pierwszym meczu w barwach Jagiellonii. Zdajesz sobie sprawę, że zaostrzyłeś tym apetyty kibiców?
Zgadza się, ale ja też jestem ambitnym człowiekiem i zawsze stawiam sobie poprzeczkę wysoko. Dlatego też mam nadzieję, że w kolejnych meczach będę grał podobnie, jak w tym pierwszym spotkaniu.
Teraz przed Wami mecz w Bydgoszczy, którą Ty na pewno wspominasz bardzo dobrze. Zanotowałeś tam swojego pierwszego i do tej pory jedynego hattricka w Ekstraklasie.
Dokładnie. Terminarz ułożył się tak, jak pół roku temu w Lechii, gdy po pierwszym spotkaniu, w którym strzeliłem dwie bramki, przychodzi mecz w Bydgoszczy z Zawiszą. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby i tym razem strzelić trzy gole, ale jeśli strzelę jednego i dzięki temu wygramy 1:0, to będę jeszcze bardziej zadowolony.
Jesteś nowy w Jagiellonii, przeprowadziłeś się do Białegostoku. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia?
Są one na pewno bardzo pozytywne. Mamy bardzo fajną atmosferę w szatni, do tego Białystok jest bardzo przyjemnym miastem. Dlatego też mam nadzieję, że moja przygoda z Jagiellonią pójdzie w dobrym kierunku. Po tym, jak się tutaj zaaklimatyzowałem, jestem pozytywnie nastawiony do dalszej części sezonu.
Na co Twoim zdaniem stać obecną Jagiellonię?
To jest ciężkie pytanie, które zweryfikuje liga. Myślę, że po dziesięciu kolejkach, zależnie od tego, gdzie będziemy, będzie można powiedzieć więcej, o co będziemy walczyć i jakie będą nasze konkretne cele.
Z Patrykiem Tuszyńskim rozmawiał Jakub Seweryn / Ekstraklasa.net