Tureccy mistrzowie remisów, czyli (póki co) nie taki Trabzonspor straszny
Los znowu skojarzył Legię i Trabzonspor w fazie grupowej Ligi Europy. W sezonie 2013/14 lepiej zaprezentowała się drużyna z Turcji, która wygrała oba mecze z mistrzem Polski. Czy i tym razem warszawska ekipa jest skazana na porażkę? Nie, nie i jeszcze trzy razy nie.
- Legia w Lidze Europy 2014/2015 [Rywale, forma, terminarz, ranking, wyjazdy]
- Przed meczem Trabzonspor - Legia: jak oni zagrają? [ANALIZA]
Remis goni remis
Z siedmiu rozegranych w tym sezonie meczów o stawkę Trabzonspor co prawda nie przegrał ani jednego, ale wygrał tylko dwa. Pięć remisów, z czego aż trzy 0:0 grozy nie budzą. Wśród graczy Legii, którzy wygrali 4 z 5 ostatnich meczów, też żadnej trwogi wywołać nie powinny. Tym bardziej, że Vahid Halilhodzić ma wyraźny problem z poukładaniem bardzo mocnej na papierze drużyny, a bramki strzelane przez Turków w ostatnich tygodniach są tak rzadkie, że są powodem do świętowania. Dla porównania (oczywiście wiadomo, że liga turecka jest mocniejsza od polskiej, ale co porównywać jak nie dyspozycję ligową?) Legia w ostatnich siedmiu meczach zdobyła 17 bramek.
Tabela ligi tureckiej (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, gole strzelone, gole stracone, bilans, punkty)
Trabzonspor to zdecydowanie najdroższy zespół w naszej grupie (ok. 73 miliony euro). To w tureckiej drużynie gra najdroższy piłkarz (Onur Kivrak - 12 milionów euro). To najbardziej znana z drużyn występujących w grupie L. Co z tego skoro do poziomu piłkarskiego adekwatnego do tych "osiągnięć" ekipie Halilhodzicia póki co jest daleko. Legia musi wykorzystać to, że Trabzonspor dopiero się rozkręca. I to rozkręca bardzo powoli. W rewanżu w Warszawie w grudniu kończącym grupowe zmagania może być dużo trudniej.
Mecze Trabzonsporu o stawkę w tym sezonie
Mecze | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
TRABZONSPOR | FK Rostów 2:0 (1:0) (d, LE) | FK Rostów 0:0 (w, LE) | Kayseri Erciyesspor 0:0 (w, liga) | Fenerbahce 0:0 (d, liga) | Metalist Charków 2:1 (1:0) (w, LE) | Basaksehir 1:1 (0:0) (w, liga) | Kasimpasa 1:1 (1:0) (d, liga) |
Strzelcy | Medjani 37', Cardozo 73' | - | - | - | Gomenyuk 61' - Constant 25', Papadopoulos 90'+4 | Visca 47' - Cardozo 90'+3 (k.) | Erdogan 15' - Scarione 85' |
d - dom, w - wyjazd, liga - liga krajowa, LE - Liga Europy
7 meczów: 2 zwycięstwa - 5 remisów (gole: 6-3)
Ostatni mecz - skład: 1. Kivrak - 30. Papadopoulos, 77. Nizam, 21. Belkalem, 6. Medjani, 8. Ekici (67. Gurler 89'), 9. Yılmaz, 20. Aydoğdu (38. Dursun 57'), 61. Yavru , 7. Cardozo (28. Waris 78'), 32. Erdoğan
Legia rozegrała w tym sezonie 19 oficjalnych spotkań o stawkę - 1 mecz o Superpuchar Polski, 7 w europejskich pucharach, 10 w Ekstraklasie i 1 w Pucharze Polski. Trabzonspor ma za sobą zaledwie 7 spotkań - 3 w europejskich pucharach (2 w eliminacjach LE i 1 w fazie grupowej LE) oraz 4 w lidze tureckiej.
Klub | Mecze | Bilans | Średnia strzelonych goli | Średnia straconych goli | Najlepsi strzelcy | Ilu piłkarzy strzelało | Wykonawca karnych | Własne samobóje |
TRABZONSPOR | 7 | 6-3 (+3) | 0,85 | 0,42 | Cardozo - 2 | 5 | Cardozo (1/1) | - |
LEGIA | 19 | 46-15 (+31) | 2,42 | 0,78 | Radović - 12, Sa, Vrdoljak - 5 | 12 (+1 samobój | Vrdoljak (3/5) | 1 (Lewczuk) |
Revolution is solution?
Zdecydowanie więcej przez ostatnie miesiące działo się wokół Trabzonsporu niż Legii. Odpadnięcie w 1/16 LE po dwumeczu z Juventusem i zakończenie ligi na 4. miejscu, daleko za Fenerbahce, Galatasaray i Besiktasem, spowodowały spore roszady. Trabzonspor ma nawiązać do lat 2010 i 2011, w których udawało się sięgać po triumfy w lidze, pucharze i Superpucharze kraju. Wobec tego potrzeba było czegoś więcej niż tylko impulsu. Ponad 20 (!) nowych zawodników, nowy trener i duże oczekiwania stawiane przez prezesów i fanatycznych kibiców. Czy to będzie rok Trabzonsporu? Na razie wygląda to średnio.
Supertrener
Posadę trenera objął Vahid Halihodzić, który zaliczył udany mundial z reprezentacją Algierii. Gracze z Afryki uplasowali się na 2. pozycji w grupie, za Belgią, a przed Rosją i Koreą Południową. Odpadli w 1/8 po golu Mesuta Ozila w 120. minucie z późniejszymi triumfatorami – Niemcami. Algierczycy zdobyli uznanie kibiców i ekspertów na całym świecie. Charakteryzowała ich pasja i chęć zwycięstwa w każdym meczu. Czy Halihodzić obudzi w piłkarzach Trabzonu zapał po ostatnich sezonach rozczarowań?
Dream Team czy samolubne gwiazdy?
Lista piłkarzy, którzy wzmocnili w letnim okienku transferowym klub, jest długa. Uwzględnionych zostało więc tylko kilku najważniejszych naszym zdaniem zawodników.
Majeed Waris to 22-letni napastnik, który przyszedł za 6 milionów euro ze Spartaka Moskwa, a ostatnią rundę spędził na wypożyczeniu we francuskim Valenciennes. Ghańczyk w Ligue 1 miał fenomenalne statystyki, bo w 16 meczach strzelił 9 bramek i zanotował 5 asyst. W tym sezonie jeszcze nie zagrał dla Trabzonsporu, ale za to w meczu reprezentacji z Ugandą po faulu na nim został odgwizdany rzut karny, który na gola zamienił Andre Ayew. Przyszedł do klubu w ostatnim dniu okienka transferowego i jego debiut przypadnie na prestiżowy mecz z Fenerbahce.
Oscar Cardozo to z kolei żywa legenda Benfiki. Ten 31-letni napastnik świetnie wpisuje się w politykę transferową tureckich klubów – doświadczony piłkarz, z bardzo wysokimi umiejętnościami, ale nie nadający się już do klubów z najwyższej półki. Paragwajczyk spędził w Benfice 7 sezonów, w których rozegrał 287 oficjalnych meczów, strzelił w nich 165 bramek i zanotował 36 asyst. 5 milionów euro za gwaranta kilkunastu bramek w sezonie?
Sefa Yilmaz to najdroższy turecki piłkarz, jaki trafił w tym okienku do Trabzonsporu. 3,5 miliona euro zapłacone Kayserisporowi to inwestycja, która może się zwrócić. Yilmaz to piłkarz, który może grać jako ofensywny pomocnik, ale lepiej czuje się na prawym skrzydle. Jego charakterystyczną cechą jest obunożność, potrafi ze skrzydła zejść do środka i zrobić miejsce bocznemu obrońcy, aby zrobić przewagę w tej części boiska.
Ciekawym wzmocnieniem jest też Kevin Constant. Zawodnik poznał już smak poważnej piłki, bo ostatnie 3 lata spędził w AC Milan. Kiedyś znany z występów na lewej obronie, obecnie wystawiany przez trenera Halihodzicia na środku pomocy. 2,5 miliona euro to nie jest wygórowana kwota za piłkarza, który może dać zarówno umiejętności, doświadczenie jak i uniwersalność na murawie.
Dobrym transferem powinien okazać się również Mehmet Ekici, znany z występów w Bundeslidze. Nie przebił się w Bayernie Monachium, próbował swoich sił w Werderze Brema, ale jego potencjał ma dopiero eksplodować w Trabzonsporze. Jego rolą na boisku jest kreowanie gry i stwarzanie sytuacji bramkowych kolegom z ataku. Póki co występuje z „10” na plecach w reprezentacji. Pora, by udowodnił dobrą grą w klubie, że zasługuje na tę koszulkę.
Użytecznymi transferami powinni być też Carl Medjani i Avraam Papadopoulos. Pierwszy z nich dobrze jest znany trenerowi Halihodziciowi, bo występował pod jego wodzą w reprezentacji Algierii. Obaj doświadczeni, w sumie zagrali niemal 600 oficjalnych meczów, a przyszli do klubu całkowicie za darmo. Medjani to defensywny pomocnik, rundę wiosenną spędził w klubie Valenciennes. Papadopoulos z kolei to środkowy obrońca, były zawodnik Olympiakosu i reprezentant Grecji. Obaj powinni dać Trabzonsporowi sporo spokoju i opanowania w defensywie.
Są to najciekawsze transfery Trabzonsporu. Ich jakość robi wrażenie. Włodarze klubu wydali dużo pieniędzy, ale kwoty odstępnego za poszczególnych graczy nie wydają się przesadzone. 6 milionów za potencjalną gwiazdę ligi, 5 milionów za najlepszego strzelca ostatnich kilku lat w Portugalii, 3,5 miliona euro za wyróżniającego się w lidze skrzydłowego, 2,5 miliona euro za piłkarza AC Milan, półtorej bańki za rozgrywającego, który w reprezentacji gra z „10” na plecach. Mieszanka młodzieńczej fantazji z doświadczeniem, a czynnikiem łączącym są umiejętności zawodników. Równowaga w szatni także została zachowana, bo większość sprowadzonych piłkarzy stanowią Turcy.
Po stronie strat trzeba odnotować odejście trzech piłkarzy. Paulo Henrique to wciąż młody, bo 25-letni, napastnik, lecz zdecydował się kontynuować karierę w Chinach. Trabzonspor zainkasował za niego aż 4 miliony euro. Olcan Adin to prawy skrzydłowy, który dostał ofertę z Galatasaray i wybrał grę dla wicemistrza Turcji. Miał dobre statystyki, bo jego 10 bramek i 9 asyst z pewnością pomogły wyprzedzić na finiszu ligi Sivasspor, Kasimpasę czy Karabukspor, nad którymi Trabzonspor miał minimalną przewagę. Ostatnim ważnym graczem, który opuścił zespół, jest Adrian Mierzejewski. Reprezentant Polski jednak nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei, a trafił do Trabzonsporu jako drugi najdroższy piłkarz w historii.
Wszyscy znaleźli swoich następców, którzy mogą spisać się jeszcze lepiej. Waris i Cardozo to przynajmniej jedna półka wyżej niż Henrique, Ekici może lepiej się odnaleźć w swojej ojczyźnie niż nieco zagubiony Mierzejewski, a Yilmaz to naturalny następca Adina. Miał co prawda gorsze statystyki, ale zagrał mniej spotkań, w dodatku dla ostatniej drużyny w tabeli, co z pewnością nie pomogło w uzyskaniu lepszych liczb.
Halihodzić posiada naprawdę komfortowe warunki pracy. Ma mocną pozycję po ostatnich występach na MŚ, dostał dobrych zawodników i spokojnie awansował do grupy LE, w której Trabzonspor powinien zainkasować najwięcej punktów. Zaliczył jednak niepokojący start w lidze, bo 0:0 na wyjeździe z Erciyessporem to nie powinien być szczyt ambicji. Ma on jednak dużo czasu na ułożenie wszystkich klocków. Z tyloma nowymi piłkarzami musi mieć problem ze zgraniem zespołu, co widać po rodzimej Lechii Gdańsk, która też nie gra póki co na miarę oczekiwań i przedsezonowych zapowiedzi.
Jak Legia może przeciwstawić się znacznie lepiej uzbrojonemu przeciwnikowi? Sytuacja z Arkadiuszem Piechem, który miał być żądłem „Wojskowych”, a nie został zgłoszony do LE, wskazuje na to, że nie wszystko poszło po myśli trenera Henninga Berga. Trener Legii broni się póki co wynikami, w sportowej rywalizacji przeszedł wszystkie fazy eliminacji bez większych problemów. W lidze Legia zajmuje 3 miejsce, choć 13 oczek w 7 meczach nie brzmi już tak fantastycznie. Strata punktów była jednak efektem wprowadzenia do kadry graczy z rezerw klubu. Rotacja składem, by wytrzymać trudy jesieni, jest czymś, co trener Berg rozumie i stosuje. Czy jednak wypoczęci gracze pierwszego składu będą w stanie powstrzymać turecką maszynę, która powoli będzie się rozpędzać? Póki co jest ona niewiadomą, pierwszy prawdziwy sprawdzian przed Trabzonsporem już w najbliższą niedzielę, gdy na własnym stadionie zmierzą się z Fenerbahce. Na wynik tego meczu czekać będą z pewnością nie tylko fani bordowo-niebieskich, ale również kibice stołecznego klubu.
Mecz Trabzonspor – Legia w ramach fazy grupowej LE rozegrany zostanie w czwartek o godzinie 19 czasu polskiego. Relacja LIVE z tego spotkania na Ekstraklasa.net.