Tur wygrał z Ruchem Zdzieszowice. Nowy trener odmienił zespół

- To był trudny mecz. Ruch to zespół dysponujący zawodnikami o świetnych warunkach fizycznych, szczególnie niebezpieczny przy stałych fragmentach gry, rzadko przegrywający na własnym stadionie. Na szczęście defensywa stanęła na wysokości zadania. Muszę też podkreślić świetną postawę bramkarza Michała Kołby, który w kilku sytuacjach wykazał się doskonałym refleksem popisując się świetnymi interwencjami. Kluczem do naszego zwycięstwa było konsekwentne realizowanie założeń taktycznych - ocenił trener Zajączkowski.

Turkowianie już przed przerwą mieli dwie bardzo dogodne sytuacje strzeleckie, wtedy jednak zabrakło skuteczności. - W przerwie powiedzieliśmy sobie, że możemy to spotkanie wygrać, chłopaki mocno w to uwierzyli w drugiej połowie dopięli swego. Oczywiście bardzo cieszymy się z wygranej - powiedział szkoleniowiec Tura.

Pierwsza bramka padła w 73. minucie, kiedy dośrodkowanie Michała Mikołajczyka wykorzystał Piotr Gląba. Gospodarze ruszyli do ataku, ale zespół z Turku bronił się bardzo umiejętnie, nie rezygnując z szybkich kontrataków. Po jednym z nich, dziewięć minut przed końcem rezultat ustalił wprowadzony pięć minut wcześniej na murawę Tomasz Kowalski.

- Nie jestem cudotwórcą. Od kiedy objąłem zespół mocno pracujemy. Dużo uwagi poświęcamy taktyce, wiele rozmawiam z każdym zawodnikiem. To przynosi efekty. Uważam, że dysponuję utalentowanymi, nieźle już ukształtowanymi piłkarzami, którzy jeśli wyzbędą się juniorskich nawyków, przy systematycznej pracy sporo mogą w futbolu osiągnąć. Tej pracy przed nami jeszcze bardzo dużo, powinna ona jednak przynieść wyniki - mówi Piotr Zajączkowski.

Kolejne spotkanie piłkarze Tura rozegrają w sobotę, 29 września w Chojnicach z Chojniczanką (godz.16).

Ruch Zdzieszowice - Tur Turek 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Piotr Gląba (73), 0:2 Tomasz Kowalski (81).