menu

Trenerzy po meczu Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna (KONFERENCJA)

14 marca 2015, 17:58 | Jakub Seweryn

- W takich meczach jak to punkty trzeba wyrwać przeciwnikowi z gardła. Nie był to nasz wielki mecz, ale staraliśmy się i chcieliśmy wygrać za wszelką cenę, bo zwycięstwo jest bardzo ważne dla naszej dalszej pracy - powiedział po meczu z Górnikiem Łęczna Michał Probierz, trener Jagiellonii.

Michał Probierz, Jagiellonia Białystok
Michał Probierz, Jagiellonia Białystok
fot. Polskapresse

Jurij Szatałow (Górnik Łęczna): Komentarz będzie krótki. Czasem zdarza się przegrać po dobrej grze i stracić trzy punkty. Tak było tutaj. Za grę można pochwalić mój zespół, ale za skuteczność już nie. Dziękuję.

Michał Probierz (Jagiellonia Białystok): Gratuluję zespołowi, bo w takich meczach punkty trzeba wyrwać przeciwnikowi z gardła. Nie był to nasz wielki mecz, ale staraliśmy się i chcieliśmy wygrać za wszelką cenę, bo zwycięstwo jest bardzo ważne dla naszej dalszej pracy. Mimo tego, co się o nas mówiło w mediach, presja na zespole była coraz większa. Niektórym wydawało się, że mamy dream team, ale przecież mamy też duże problemy z kontuzjami. Wypadła nam cała lewa strona, przez co przyszedł Popchadze.

Do tego Przemek Frankowski jest po operacji i trzymamy za niego kciuki, bo dostał piłką tak nieszczęśliwie, że mógł nawet stracić oko.

Za luźno weszliśmy w to spotkanie, ale Mateusz Piątkowski pokazał pięknymi bramkami, że walczy o koronę króla strzelców. Pracujemy i będziemy dalej pracować nad atakiem pozycyjnym, który nadal nie jest najlepszy w naszym wykonaniu, ale więcej nie da się trenować niż my to robimy. W końcówce daliśmy się zepchnąć zbyt głęboko, ale udało się przetrwać. Dzisiaj najważniejsze są trzy punkty i dlatego gratuluję zespołowi.

George Popchadze miał problemy, bo szybko dostał kartkę. Potem Górnik atakował tylko jego stroną, chcieliśmy to zabezpieczyć, ale następnie mieliśmy problemy w środku pola, dzięki czemu Górnik stwarzał sobie dobre okazje.. Nie jestem zadowolony z postawy Patryka Tuszyńskiego. Dlatego go zmieniłem już w pierwszej połowie.

Co dzisiaj zagrało? Trzy punkty i skuteczność, bo to był bardzo ważny mecz. Można grać ładnie i ładnie przegrać, dlatego trzeba wygrywać takie mecze, jak te. Dzisiaj nie grali Pazdan, Frankowski, Wasiluk, więc mimo że nas mówi się o kandydacie do mistrzostwa, to te dziewięć punktów jest dla nas świetnym dorobkiem w walce o utrzymanie. Chcemy być przede wszystkim na 100% w górnej ósemce, a potem będziemy grać o jak najwyższe cele.

Gra Bonina? Szybko kartkę złapał Popchadze i to ułatwiło mu grę. Mimo to uważam, że George będzie dla nas wzmocnieniem .Analizowaliśmy grę Bonina, ale nie zawsze to przynosi efekt. Tak jak analizuje się walki Kliczki, ale potem i tak mało kto jest w stanie ją z nim przetrwać.


Polecamy