Trenerzy po meczu GKS Bełchatów - Bytovia Bytów (KONFERENCJA)
W meczu 1/16 finału Pucharu Polski, GKS Bełchatów wygrał na własnym stadionie z Bytovią Bytów 1:0 (1:0). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!

fot. Łukasz Łabędzki
Rafał Ulatowski (GKS Bełchatów): Człowiek tułał się po różnych klubach, gdzie takie mecze z reguły kończył na tarczy, a nagle w tydzień odżywa, dostaje tlenu życiowego, bo nic nie cieszy jak zwycięstwo w końcówce w dramatycznych okolicznościach. Nie wypada nie powiedzieć, że spotykamy się z kolejnym zespołem, który dominuje w organizacji gry. Tak jak Tomek powiedział, bramka dla Bytovii wisiała w powietrzu i szczęśliwe parady debiutanta, Pawła Lenarcika uchroniły nas przed stratą bramki. Jedna akcja, błysk młodego Gierszewskiego, gdzie chciałem go wcześniej zdjąć, jednak zszedł ktoś inny i odpłacił nam rzutem karnym. Młodość ma to do siebie, że może nonszalancko zgubić piłkę w środkowej strefie boiska, jak to nam się kilka razy zdarzyło. Nasza dzisiejsza gra jest oparta o dużą dozę szczęścia, ale trudno powiedzieć coś złego na temat, że wygraliśmy kolejny mecz w dramatycznych okolicznościach. Każdy kto pracuje z młodzieżą wie, że takie sukcesy bardzo budują, a niepowodzenia dołują. Słowa uznania dla gości za nowatorskie ustawienie zespołu, pod które zagęściliśmy środek boiska. Mam nadzieję, że uda nam się zregenerować na sobotni mecz z liderem, Dolcanem Ząbki.
Tomasz Kafarski (Bytovia Bytów): Gratuluję gospodarzom wygranej i awansu do kolejnej rundy, a trenerowi tego, co tu robi. To jak szybko udało mu się osiągnąć wyniki na początku swojej drogi jest bardzo potrzebne. Nie wiem co powiedzieć o meczu, jak go ocenić. Z mojej perspektywy mieliśmy wszystko pod kontrolą. Bramka dla nas wisiała w powietrzu. Mecz zakończył się jak zwykle, patrząc pod względem wszystkich drużyn jakie prowadziłem przeciwko GKS, czyli karnym w końcówce. Z marzeń o dłuższej przygodzie w Pucharze Polski pozostaje niesmak. Mam jednak nadzieję, że to przetrawimy i w sobotę zareagujemy w kolejnym meczu mistrzowskim.
źródło: GKS Bełchatów








