Trenerzy ostro o murawie. Dariusz Banasik: Nie da się grać w piłkę na tym boisku. Adam Majewski: Nastawiliśmy się na grę "kopnij, biegnij"
PKO Ekstraklasa. Radomiak w spotkaniu 26. kolejki podzielił się punktami ze Stalą Mielec (1:1). Po meczu trenerzy obu drużyn narzekali na fatalny stan murawy na stadionie radomskiego MOSiR-u.
- Jesteśmy zadowoleni z jednego punktu, choć przyjechaliśmy tu po zwycięstwo - powiedział trener Stali Adam Majewski. - Wiedzieliśmy, że boisko w Radomiu jest w takim, a nie innym stanie. Mówiąc brutalnie, nastawiliśmy się na brzydką, prostą grę, na zasadzie "kopnij, biegnij". I tak to wyglądało. O ile w pierwszej połowie wyglądało to z naszej strony poprawnie, o tyle w drugiej za bardzo się wycofaliśmy, zabrakło utrzymania się przy piłce. Natomiast myślę, że gdyby tylko Maksymilian Sitek wykorzystał doskonałą sytuację na 2:0 na początku drugiej połowy, to byśmy wygrali - przyznał szkoleniowiec mielczan.
- Nie możemy być zadowoleni z tego, co się tu wydarzyło. Ten remis odbieramy jako porażkę. Robiliśmy dużo, żeby zwyciężyć, ale spotkanie bardzo źle nam się układało. Z różnych przyczyn. Takie mecze powinniśmy wygrywać. Powinniśmy strzelić gola, poprawić drugim i mieć kontrolę - zaznaczył Dariusz Banasik.
- Przykro mi to stwierdzić, ale nie da się grać w piłkę na tym boisku. Od roku nie narzekałem na boisko. Dzisiaj kontuzji doznał Damian Jakubik, który wpadł w jakąś dziurę i prawdopodobnie zerwał więzadła. To nie może się zdarzać na tym poziomie. Musimy mieć dobrze przygotowane boisko. Ciężko jest stworzyć jakąś sytuację w dobrym tempie na wysokim poziomie grając na takiej murawie - zauważył trener Radomiaka.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy