menu

Trener Stali Mielec – Janusz Niedźwiedź przed ostatnim meczem tego roku: Znam sposób gry Widzewa, ale boisko zawsze wszystko weryfikuje

7 grudnia, 11:15 | Łukasz Guźda

Stal Mielec w ostatnim meczu tego roku zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Zobaczcie co przed meczem powiedział szkoleniowiec mielczan.

Janusz Niedźwiedź zmierzy się z klubem z którym święcił największe sukcesy
Janusz Niedźwiedź zmierzy się z klubem z którym święcił największe sukcesy
fot. Arkadiusz Gola

- Wszyscy zawodnicy poza Marco Ehmannem są zdrowi, ale w kadrze mamy niestety tylko dwadzieścia miejsc. Decyzje kadrowe zostały już podjęte. O miejsce w ataku rywalizują Łukasz Wolsztyński z Ilyą Szkurinem. W składzie Widzewa spodziewam się trzech zmian w porównaniu z ostatnim meczem – rozpoczął trener biało-niebieskich.

[polecany]27063563[/polecany]

- Jestem mądrzejszy o doświadczenie. Potrzebowałem czasu, żeby poznać niektórych piłkarzy. Chciałem przyjrzeć się każdemu z zawodników. Poskutkowało to tym, że niektórzy jak Robert Dadok, Maciej Domański, czy Piotrek Wlazło grają na innych pozycjach, niż swoje nominalne. Jesteśmy po rozmowach z piłkarzami i zostały podjęte już niektóre decyzje odnośnie ich przyszłości w klubie. Będziemy chcieli zoptymalizować kadrę przed kolejną rundą – kontynuował Janusz Niedźwiedź. napisał:

- Znam sposób gry Widzewa oraz zawodników, ale boisko zawsze wszystko weryfikuje. Przygotowywaliśmy się w skróconym mikrocyklu. Wracam do klubu z którym osiągnąłem spore sukcesy. Od odejścia z Widzewem nie byłem jeszcze jako trener z powrotem na stadionie. Nie mogę doczekać się meczu. Nie będzie chodziło o mnie, tylko o Stal. Najważniejszym będzie, żeby przywieźć trzy punkty do Mielca – zakończył szkoleniowiec Stali.


Polecamy