menu

Transfery Lecha Poznań - lato 2021. Kto przyszedł, kto odszedł? [stan na 27 sierpnia]

27 sierpnia 2021, 08:56 | DW

Transfery Lecha Poznań. W Kolejorzu przygotowują się na świętowanie stulecia klubu, dlatego i próbowano przygotować mocne transfery. Ze składu odeszło kilku zawodników o wątpliwej jakości piłkarskiej, natomiast pozyskani piłkarze mogą być tymi, dla których kibice pojawią się na trybunach stadionu przy ul. Bułgarskiej.

Nowy sezon na horyzoncie, a więc i nowe wyzwania, a także oczekiwania fanów. Czy Lech sprostał im przeprowadzając udane transfery?
Nowy sezon na horyzoncie, a więc i nowe wyzwania, a także oczekiwania fanów. Czy Lech sprostał im przeprowadzając udane transfery?
fot. fot. Przemysław Szyszka, Lech Poznań

Lech Poznań - Transfery LATO 2021


Sezon 2020/21 był dla Lecha Poznań bardzo burzliwy. Z jednej strony byliśmy świadkami fantastycznych w wykonaniu Kolejorza kwalifikacji do Ligi Europy. Poznański klub przeszedł przez cztery rundy jak burza i po pięciu latach wrócił na salony Starego Kontynentu. Do tego doszło parę wzmocnień, które obroniły się na przestrzeni całego sezonu. Filip Bednarek ratował zespół przed utratą goli w niejednej sytuacji, Mikael Ishak strzelał na początku sezonu jak na zawołanie. Dodać do tego m.in. Alana Czerwińskiego, czyli bocznego obrońcę o sporych walorach ofensywnych. Tworzy nam się powoli lista zawodników, na których Lech zyskał.

Poznański klub nie byłby jednak sobą, gdyby nie wiele słusznych zarzutów. Władzom Lecha wytykano, że najdroższe transfery - Jesper Karlstrom, Jan Sykora i Antonio Milić kosztujący razem ok. 2 mln euro - nie zapewniły odpowiedniej jakości. W fazie grupowej Ligi Europy kibice liczyli chociaż na trzecie miejsce i dwukrotne pokonanie Standardu Liege. Czarę goryczy przelał fakt, że Lech wolał wystawić rezerwowy skład na mecz z Benficą Lizbona, by... mieć pewność wygranej w ligowym starciu z Podbeskidziem.

Nie jest łatwo być kibicem Lecha, ale z czego na pewno poznańscy fani mogą być dumni, to transfery z klubu. Kolejorz nie dość, że co sezon inkasuje grube miliony za swoich wychowanków, to jeszcze w licznym gronie zasilają oni reprezentację Polski. Za sam sezon 2020/21 Lech zarobił mniej więcej 17 milionów euro z transferów. Lwia część kwoty przypadła na sprzedaż Jakuba Modera do Brighton.

Nowy sezon rozpoczął się dla Lecha znakomicie. Po pięciu meczach Kolejorz ma na koncie 13 punktów, a jedyną stratę punktów zaliczył w pierwszej kolejce z Radomiakiem. Ponadto kibiców cieszą transfery ponad stan! W letnim okienku odeszło kilku zawodników będących symbolem słabej postawy klubu na rynku, a przyszło paru konkretnych piłkarzy. Sprawdzamy!

Transfery Lecha Poznań: przyszli do klubu


Strategią Lecha w lipcu było przede wszystkim pozyskanie zawodników, którzy są już znani na polskim rynku i sprawdzeni. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu kontrakt z poznańskim klubem podpisał Radosław Murawski. Środkowy pomocnik, były kapitan Piasta Gliwice spędził ostatnie lata w Denizlisporze (liga turecka). Jego wygasająca umowa zachęciła władze Lecha do pozyskania go i wzmocnienia środka pola w obliczu odejścia Modera.

Z innych doświadczonych Polaków do ekipy Kolejorza dołączył Artur Sobiech (ostatnio Karagumuruk). Były zawodnik m.in. Polonii Warszawa i Lechii Gdańsk ma za sobą kilka udanych sezonów w ligach zagranicznych. Na poziomie Bundesligi strzelił 18 goli, w Super Lig ma ich na koncie dziewięć. Może i nie jest to oszałamiające wzmocnienie, ale linia ataku Johansson-Ishak-Sobiech może w tym sezonie wykręcić imponujące liczby i na to właśnie liczą fani.

Do Poznania przyjechał też człowiek, który budował wielkiego Lecha i pamięta ostatnie mistrzostwo Polski tego zespołu. To oczywiście lewy obrońca Barry Douglas, któremu kończący się kontrakt z Leeds United zasugerował, że to znów pora na grę w Ekstraklasie. Lewy obrońca ma już na karku 31 lat, ale z pewnością nie zapomniał o swoich najważniejszych walorach - solidna gra w obronie, wysoka celność dośrodkowań i rzuty wolne. Poza tym, ma za sobą kilka lat gry na poziomie Championship, co na pewno będzie dużą wartością dodaną dla zespołu Kolejorza.

Wzmocnienia uzupełniły bardzo ciekawe nazwiska, które zapowiadają postęp w zespole Kolejorza. Do zespołu dołączył Joel Pereira (ostatnio Omonia Nikozja). To portugalski prawy obrońca, który ma w swojej karierze występy w drugiej lidze portugalskiej, cypryjskiej i słowackiej ekstraklasie, a także w młodzieżowych zespołach reprezentacji. Wychowanek FC Porto ma 24 lata i podpisał kontrakt z Lechem do czerwca 2025 roku. Co prawda, zdążył już osłabić zespół po brutalnym faulu na przeciwniku w drugiej kolejce, ale jego zawieszenia dobiega końca i znów może wskoczyć do rywalizacji o pierwszy skład.

Ponadto należy wymienić zawodnika, który wrócił z wypożyczenia i wykorzystał szansę daną przez Macieja Skorżę. Joao Amaral wrócił z Pacos de Ferreira i na razie jest kluczowym piłkarzem w ekipie Lecha. Jego ofensywne usposobienie pomaga drużynie w osiąganiu korzystnych rezultatów. Wielu ekspertów zastanawia się, czy słaba postawa Portugalczyka w ostatnich sezonach to nie wina Dariusza Żurawia, który kompletnie się na nim nie poznał.

W połowie sierpnia nowym zawodnikiem Lecha Poznań został Adriel Ba Loua, który związał się z niebiesko-białymi do końca czerwca 2025 roku. Nowy gracz w talii Macieja Skorży ma dość interesujące CV, a do Polski przyjeżdża po bardzo udanym sezonie w barwach czołowej drużyny czeskiej ligi, Viktorii Pilzno. 25-letni Iworyjczyk swoimi występami w ubiegłych rozgrywkach czeskiej ligi całkowicie przyćmił dokonania skrzydłowych Kolejorza, którzy pod względem liczb nie dorównują reprezentantowi WKS, a ten ma za sobą aż trzy sezony z rzędu, na bardzo równym poziomie - łącznie 11 goli i 23 asysty w 88 meczach. Dla porównania, w poprzednim sezonie, wszyscy skrzydłowi poznańskiego zespołu zgromadzili łącznie 7 bramek i 11 ostatnich podań we wszystkich rozgrywkach.

Lech nie zakończył zakupów na tym transferze. W poniedziałek 22 sierpnia nowym piłkarzem Kolejorza został Pedro Rebocho, który w niedzielę pojawił się już w Poznaniu i z trybun przy Bułgarskiej oglądał spotkanie z Lechią Gdańsk. Portugalski 26-letni piłkarz jest lewym obrońcą i ostatnio był zawodnikiem francuskiego Guingamp, do którego dołączył w 2017 roku ze słynnej Benfiki Lizbona. Jest też jej wychowankiem. Z Francji był wypożyczany m.in. do tureckiego Besiktasu czy do Pacos de Ferreira, gdzie ostatnie pół spędził grając w jednym zespole z Joao Amaralem.

Transfery Lecha Poznań: odeszli z klubu


Najważniejszym dla Lecha odejściem jest sprzedaż Tymoteusza Puchacza do Unionu Berlin. Lewy obrońca kosztował klub ze stolicy Niemiec ok. 3,5 mln euro i to jeszcze przed meczami reprezentacji Polski na Euro 2020. Po występach Puchacza jego wartość mogłaby jeszcze wzrosnąć, ale tu też należy przyznać, że jego wyjazd na turniej nie był wcale pewny. Niemniej jednak Kolejorz po raz kolejny robi to, w czym jest najlepszy, a więc zarabianiu na produktach swojej akademii.

W Poznaniu w końcu poszli po rozum do głowy i pozbyli się zawodników, którzy jedynie psuli nie tylko jakość piłkarską Lecha, ale i całej Ekstraklasy. Są to Karlo Muhar i Djordje Crnomarković. Ten pierwszy był bohaterem akcji internetowej Bilet Dla Muhara. Kibice Lecha doskonale widzieli, że zawodnik ten nie nadaje się na poziom PKO Ekstraklasy, a w dodatku blokuje miejsce Jakubowi Moderowi, który wówczas siedział na ławce rezerwowych. W niecały rok i poprzez regularne występy Moder trafił do Brighton za rekordową kwotę, a także pojechał z reprezentacją Polski na Euro 2020. Nie znamy jeszcze kierunku transferowego, w którym uda się Muhar.

Crnomarković w minionej rundzie częściej trafiał do naszej antyjedenastki kolejki, brał udział przy kuriozalnych golach traconych przez Zagłębie Lubin, czy złamał rywalowi nogę tylko po to, aby otrzymać kartkę wykluczającą go z meczu, w którym i tak nie mógł zagrać. Serb nie miał szans na występy w Kolejorzu i dostał zgodę na szukanie sobie nowego klubu. Zgłosiła się po niego Olimpija Ljubliana, z którą podpisał dwuletni kontrakt.

Z poznańskiego zespołu odchodzi również Hubert Sobol, którego zakontraktowała Wisła Kraków. 21-late jest napastnikiem i w Poznaniu kariery nie zrobił. Lech zgodził się oddać go za darmo i teraz sam zawodnik musi udowodnić, że w Wielkopolsce mylili się co do jego potencjału.

Nowego pracodawcy po zakończeniu sezonu nie znalazł Tomasz Dejewski. Początkowo był ściągany do klubu jako ewentualny zawodnik rezerw. W obliczu wielu kontuzji Lecha grał on nie tylko w Ekstraklasie, ale i w Lidze Europy. Po krótkiej przygodzie z Lechem rozstał się na warunkach klubu i jeszcze nie znalazł klubu.

Swoje wypożyczenie zakończyli Wasyl Kraweć (CD Leganes) i Nika Kaczarawa (Anorthosis), natomiast na wypożyczenie udali się młodzi Krzysztof Bąkowski (Stomil Olsztyn) oraz Filip Szymczak (GKS Katowice). Na miejsce w składzie Lecha wciąż zapracować musi w niższych ligach Juliusz Letniowski, który z pierwszoligowej Arki został wypożyczony do Widzewa.

Plotki: Lech Poznań powoli zamyka okno transferowe i szykuje się do zimowego. Klub najprawdopodobniej opuszczą Aron Johannsson i Thomas Rogne, którym kontrakty kończą się z końcem roku. Z kolei Lech nie ma zamiaru szukać... nowego bramkarza. Prezes i dyrektor sportowy klubu są zadowoleni z postawy obecnych bramkarzy Kolejorza. Obaj mają klauzulę przedłużenia kontraktu o kolejny rok ze strony klubu.

Lech Poznań powoli zamykał już okienko transferowe, ale Maciej Skorża naciskał na nowego napastnika. Problemem w jego ściągnięciu była lista A piłkarzy zgłoszonych do PKO Ekstraklasy. Kolejorz miał pełną listę tzw. dowolnych zawodników (grupa 17 piłkarzy) i aby ściągnąć kolejnego napastnika, musiał kogoś sprzedać bądź wypożyczyć. To się najprawdopodobniej wydarzy, bo klub na zasadzie wypożyczenia ma opuścić Jan Sykora. Czech ma wrócić do jednego z klubów w swojej ojczyźnie. Szczegóły tego ruchu są dopinane.

Co zrobić z Filipem Marchwińskim? Klub i jego menadżerowie szukają optymalnego rozwiązania dla 19-latka. Zawodnik był już oferowany na wypożyczenie do Śląska Wrocław i Górnika Łęczna, ale oba kluby nie zgodziły się na taki układ. Drugoligowe rezerwy Kolejorza to nie jest odpowiedni poziom do progresu dla wychowanka Lecha.

Klub klub oficjalnie potwierdził doniesienia portalu interia.pl, że nowym zawodnikiem Kolejorza będzie 21-letni Chorwat Roko Baturina, który do Lecha przyjdzie na zasadzie wypożyczenia na rok z opcją pierwokupu. W piątek o godzinie 10 w Poznaniu przejdzie testy medyczne, a piłkarz pojawił się w stolicy Wielkopolski w czwartek wieczorem. Te informacje oficjalnie potwierdził klub. Baturina to środkowy napastnik, którego obecnym klubem jest Ferencvaros TC. Urodzony w 2000 roku zawodnik ma pomóc ofensywie Lecha, zwłaszcza że kontuzjowany jest Aron Jóhannsson.

Transfery Lecha Poznań - lato 2021:

  • Przyszli: Adrien Ba Loua (Viktoria Pilzno), Barry Douglas (Leeds United), Pedro Rebocho (En Avant Guingamp), Radosław Murawski (Denizlispor), Artur Sobiech (Karagumuruk), Joel Pereira (Omonia Nikozja), Jakub Niewiadomski (GKS Jastrzębie, koniec wypożyczenia), Miłosz Mleczko (Widzew Łódź, koniec wypożyczenia), Mateusz Skrzypczak (Stomil Olsztyn, koniec wypożyczenia), Joao Amaral (Pacos de Ferreira, koniec wypożyczenia)

  • Odeszli: Tymoteusz Puchacz (Union Berlin, 3,5 mln euro), Hubert Sobol (Wisła Kraków), Karlo Muhar (???), Djordje Crnomarković (Olimpija Ljubljana), Juliusz Letniowski (Widzew Łódź, wypożyczenie), Filip Szymczak (GKS Katowice, wypożyczenie), Krzysztof Bąkowski (Stomil Olsztyn, wypożyczenie), Tomasz Dejewski (bez klubu), Wasyl Kraweć (CD Leganes, koniec wypożyczenia), Nika Kaczarawa (Anorthosis Famagusta, koniec wypożyczenia), Tomasz Dejewski (Widzew Łódź), Łukasz Szramowski (Górnik Łęczna).

TRANSFERY w GOL24


Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje


Polecamy