Lech Poznań. Konrad Wrzesiński odmówił klubowi. Wybrał Kazachstan

23 stycznia 2019, 09:09 | JCZ

Lech Poznań w tym okienku pozyskał tylko defensywnego pomocnika. Obecnie pracuje zaś nad nowym napastnikiem. Jeżeli dopnie swego to zakończy zimową aktywność.

Czołowy asystent ligi odmówił Lechowi. Wybrał Kazachstan
fot. Karina Trojok

Czołowy asystent ligi odmówił Lechowi. Wybrał Kazachstan
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

Czołowy asystent ligi odmówił Lechowi. Wybrał Kazachstan
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press

Czołowy asystent ligi odmówił Lechowi. Wybrał Kazachstan
fot. Karina Trojok

1 / 4

Lech Poznań: Konrad Wrzesiński wolał Kajrata Ałmaty

Na panewce spalił pomysł ze skrzydłowym. Konrad Wrzesiński, bo o nim mowa, zdecydował bowiem, że zamiast pozostać w Lotto Ekstraklasie i przejść do Lecha, woli polecieć do Kazachstanu i spróbować sił w tamtejszym Kajracie Ałmaty.

Lech zaproponował Wrzesińskiemu umowę od 1 lipca do końca czerwca 2022 roku. Chciał go pozyskać za darmo kiedy będzie już wolnym zawodnikiem. Potwierdził to sam zainteresowany: - Nie chciałem czekać. Zdecydowałem, że Kajrat, który dodatkowo oferował znacznie lepsze warunki finansowe niż poznaniacy, będzie fajnym kierunkiem, żeby spróbować czegoś zupełnie nowego. Będę walczył o mistrzostwo, jest szansa na występ w europejskich pucharach - wyjaśnił były już zawodnik Zagłębia Sosnowiec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

DONE DEAL Konrad Wrzesiński na zasadach transferu definitywnego zawodnikiem @fc_kairat[unicode_pictographs]%F0%9F%87%B0[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%BF[/unicode_pictographs] umowa będzie obowiązywać do 31.12.2020r. Powodzenia @wrzesinski_6 pic.twitter.com/fK7fZbZ0KC— INNfootball (@INNfootball_) 22 stycznia 2019

Jesienią Wrzesiński rozegrał pierwszą pełną rundę na poziomie ekstraklasy. W dwudziestu występach zdobył trzy bramki i zaliczył aż sześć asyst, dzięki czemu okazał się współliderem klasyfikacji asystentów.

Dla 25-latka kazachski Kajrat Ałmaty jest pierwszym zagranicznym przystankiem: - Jest tu absolutnie wszystko. Zupełnie inny poziom w zderzeniu z polskimi warunkami. Kilka boisk treningowych z naturalną i sztuczną nawierzchnią. Podgrzewana płyta, na której można trenować nawet przy minus siedmiu stopniach. Wielka siłownia, bieżnia antygrawitacyjna, którą mogą pochwalić się nieliczne kluby w ekstraklasie, odnowa biologiczna, pokoje do relaksu, stołówka z najlepszymi produktami, apartamenty dla piłkarzy. Właściwie można się stąd nie ruszać - wyznał Wrzesiński dla "PS".