Tosik: Należy się cieszyć z punktu
Zawodnik Jagiellonii Białystok, Jakub Tosik, po zremisowaniu spotkania wyjazdowego z Pogonią Szczecin 1:1, był umiarkowanie zadowolony z punktu wywalczonego przez jego zespół, choć zaznaczył też, że przy odrobinie szczęścia Jaga mogła wywieźć ze Szczecina komplet punktów.
Fernanda Lima - piękna gwiazda losowania MŚ (ZDJĘCIA, GALERIA)
- Wydaje mi się, że wynik końcowy pokazuje, że, choć nie wiem, jak to z góry wyglądało, chcieliśmy wywieźć stąd punkty. Udało się zdobyć jeden punkt, Pogoń zdecydowanie atakowała i bardziej dążyła do tego, żeby strzelić zwycięskiego gola, ale nie udało im się, a my też przy odrobinie szczęścia mogliśmy zdobyć drugą bramkę - mówił po spotkaniu obrońca żółto-czerwonych, którego zdaniem jego zespół ze zdobytego punktu powinien się cieszyć. - Walczyliśmy o trzy punkty, ale wiadomo, że mecz się tak ułożył, że pierwsi szybko straciliśmy bramkę. Równie szybko wyrównaliśmy, ale troszkę nerwowości wkradło się w nasze poczynania. Zdecydowanie się cofnęliśmy i staraliśmy się grać z kontry, ale za bardzo to nie wychodziło. Pogoń zepchnęła nas do defensywy, ale z perspektywy całego meczu należy się cieszyć z tego punktu.
Na koniec były gracz Polonii Warszawa odniósł się do swoich boiskowych spięć z Takuyą Murayamą. - Były takie trzy sytuacje, kiedy to mieliśmy rzut z autu, a Murayama mnie za każdym razem odpychał rękami i starał się deptać z tyłu. Wiadomo, w walce boiskowej czasem emocje biorą górę.
JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net