menu

To będzie Wielki Tydzień dla Lecha Poznań?

30 marca 2015, 15:09 | Karol Maćkowiak/Głos Wielkopolski

W przyszłym tygodniu piłkarze Lecha Poznań dwa razy zagrają na wyjazdach. Zwycięstwa postawiłyby lechitów w doskonałej sytuacji przed kolejną częścią sezonu.

W tym tygodniu piłkarze Lecha dwa razy zagrają na wyjeździe
W tym tygodniu piłkarze Lecha dwa razy zagrają na wyjeździe
fot. Grzegorz Dembiński / Polska Press

Kolejorza po przerwie na mecze reprezentacji czekają dwa wyjazdy, a jak wiadomo na obcych stadionach podopieczni Macieja Skorży wygrywają w tym sezonie bardzo rzadko. W Wielką Sobotę Lech pojedzie na mecz ligowy do Bełchatowa, wcześniej, bo w środę z kolei zamelduje się w Stargardzie Szczecińskim, gdzie będzie rywalizował z Błękitnymi o awans do finału Pucharu Polski.

- Dla piłkarzy Błękitnych, którzy w większości przypadków łączą grę w piłkę z pracą, to będzie prawdziwe święto i być może najważniejszy mecz w ich karierze – powiedział Dawid Kownacki, napastnik Lecha. - Ich awans do półfinału nie był dziełem przypadku. W obu spotkaniach przeciwko Cracovii byli zdecydowanie lepsi i wygrali zasłużenie. Grają naprawdę solidną piłkę, pewnie ustawią się na własnej połowie boiska, a potem będą liczyli na przejęcie piłki i wyprowadzenie kontrataku – dodał „Kownaś”.

Wygrana w Stargardzie Szczecińskim ustawiłaby Lecha w doskonałej sytuacji w rewanżu. Już w drugim meczu ćwierćfinału krajowego pucharu przeciwko Zniczowi Pruszków trener Maciej Skorża miał możliwość wystawienia rezerw, co w kontekście długiego sezonu i być może walki do ostatniej kolejki o tytuł mistrzowski może mieć spore znaczenie. Lech ma co prawda szeroką kadrę, ale drugi garnitur wygląda zdecydowanie gorzej niż ten pierwszy, co pokazał choćby wspomniany już rewanż w ćwierćfinale Pucharu Polski ze Zniczem, kiedy Lech męczył się z półamatorami.

Z kolei trzy punkty zdobyte w Bełchatowie pozwoliłoby lechitom potwierdzić, że drużyna idzie w dobrym kierunku. Lech musi przełamać niekorzystną passę wyjazdową w Ekstraklasie. Kolejorz ostatnio z wygranej w delegacji cieszył się 7 grudnia, kiedy pokonał w Krakowie Wisłę (2:1). Zarówno eksperci, jak i sami piłkarze Kolejorza zaraz po meczu z Legią podkreślali, że zwycięstwo nad liderem na nic się zda, jeśli Lech nie przywiezie kompletu punktów z Bełchatowa.

- Dobrze wiemy, jak się sprawujemy w tym sezonie poza Bułgarską i jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo, musimy to poprawić – skomentował Marcin Kamiński. Warto zwrócić uwagę, że Kolejorza czekają dwa spotkania w dwóch różnych krańcach Polski – z Bełchatowa do Stargardu Szczecińskiego trzeba przejechać niemal 500 kilometrów. Nic więc dziwnego, że piłkarze cieszyli się z dwóch dni wolnego. - Na pewno przydało nam się trochę przerwy. Szczególnie, że do następnego meczu mieliśmy więcej czasu niż zwykle – ocenił Szymon Pawłowski.

Głos Wielkopolski


Polecamy