Texom Sokół Sieniawa pokonał Unię Tarnów. Samobójczy gol zdecydował
Sokół po rozstaniu się z trenerem Łukaszem Chmurą, po prowadził jak zwykle w takich przypadkach Dariusz Majcher i zespół z Sieniawy wygrał po raz pierwszy u siebie.
fot. Grzegorz Kostka
Całe spotkanie było dość żywe. Obie ekipy zainteresowane były graniem do przodu, choć ze skutecznością najlepiej nie było. Pierwsi groźnie zaatakowali gospodarze, jednak strzał Majki okazał się nie celny. W odpowiedzi Kieroński znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy i trafił w jego nogę. Kilka chwilę później miejscowi powinni otworzyć wynik meczu, ale Dominik Ochał nie sięgnął piłki. Kolejne minuty to napór gospodarzy, którzy marnują dobre okazje strzeleckie. Zmarnowane okazje omal nie zemściły się w 38 minucie, kiedy to strzał z Białego z 8 metra w ostatniej chwili zablokowali obrońcy Sokoła.
Po zmianie stron Sokół nie odpuszczał, atakował, jednak nie mógł się wstrzelić. W końcu miejscowi dopięli swego. Wiącek wrzucił z rzutu wolnego, w zamieszaniu w polu karnym, Biały próbując interweniować, wepchnął piłkę do własnej bramki. W końcówce wynik podwyższyć mogli Pikiel i Gdowik. W doliczonym czasie do remisu próbował doprowadzić Jacak, ale przestrzelił.
Texom Sokół Sieniawa - Unia Tarnów 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Biały 77-samob.
Sokół: Pasterczyk – Grasza, Drelich, Skała (64 Gdowik), Lis (85 Wójcik) – Majka, Ochał, Więcek (78 Wawryszczuk), Oziębło (78 Pikiel) - Kunicki (64 Cetnarski), Kaczyński. Trener Dariusz Majcher.
Unia: Zając - Węgrzyn (85 Starzyk), Biały, Orlik ż (75 Adamski), Putin, Sojda (68 Wardzała), Kajpust, Matyjewicz, Nytko (75 Jacak), Sierczyński, Kieroński (46 Biś) Trener Radosław Jacek.
Sędziował Pachołek (Lubaczów).
Widzów: 200.