menu

Teodorczyk za Kiełba? Polonia negocjuje z Lechem

17 grudnia 2012, 12:00 | Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski

Łukasz Teodorczyk, jeden z najbardziej zdolnych napastników w ekstraklasie, chce przenieść się z Polonii Warszawa do Lecha. Właściciel "Czarnych Koszul" Ireneusz Król, który od wielu miesięcy nie płaci swoim zawodnikom, ujawnił też, że chciałby zatrzymać w swoim klubie wypożyczonego z Lecha Jacka Kiełba.

Kilku kluczowych piłkarzy chce opuścić już teraz Polonię. Choć warszawski zespół spisuje się w lidze bardzo dobrze, zawodnicy mają dosyć obietnic właściciela, który nie wypłaca im pensji.

Jednym z nich jest Łukasz Teodorczyk, który chce wykorzystać fakt, że w czerwcu kończy mu się kontrakt. 21-letni napastnik teoretycznie więc już na początku stycznia może podpisać kontrakt z nowym klubem.
Ireneusz Król, którego jak wynika z lektury wywiadu bardzo zaskoczyło, że Teodorczykowi kończy się kontrakt z Polonią, nie kryje, że będzie chciał storpedować transfer. Grozi zawodnikowi, że dla niego reaktywuje "klub kokosa", czyli nie pozwoli mu na treningi z pierwszym zespołem i będzie starał się go skłonić indywidualnymi ćwiczeniami do zmiany decyzji. - Jeśli zatem nie dojdziemy do kompromisu, to będzie z tego mała afera - mówi Ireneusz Król.

Żeby pozyskać Teodorczyka, Lech musiałby zapłacić Polonii ekwiwalent za wyszkolenie, który wynosi około 250 tysięcy złotych. Nie jest to dużo, bo sportowa wartość młodego napastnika jest dużo większa. Menedżer Teodorczyka zdradza, że utalentowanym graczem oprócz Lecha interesuje się także Wisła oraz Legia. Przewaga Lecha polega jednak na tym, że jest właścicielem karty wypożyczonego do Polonii Jacka Kiełba, którego Król chciałby na dłużej zatrzymać w swoim klubie. Może dojdzie do wymiany piłkarzy? Kiełb kosztuje 300 tysięcy złotych, jest więc podstawa do negocjacji.

Na liście życzeń Lecha znajdują się także Szymon Pawłowski z Zagłębia Lubin oraz Arkadiusz Piech z Ruchu Chorzów. Ten pierwszy deklaruje jednak, że przede wszystkim chciałby zagrać w jakimś dobrym zagranicznym klubie i będzie próbował wyjechać z Polski. Mówi się, że reprezentacyjnym pomocnikiem interesują się kluby tureckie. Konkretną ofertę szykuje czołowy klub 2. Bundesligi FC Kaiserslautern, który chce wywalczyć awans.

Dużo większe szanse ma Lech na pozyskanie Arkadiusza Piecha. Kontrakt reprezentanta Polski z Ruchem Chorzów, podobnie jak w przypadku Teodorczyka, kończy się w czerwcu przyszłego roku, więc suma odstępnego nie powinna być astronomicznie wysoka.

- Lech będzie aktywny na rynku transferowym - zapowiedział też wczoraj w prezes Lecha Karol Klimczak. Potwierdził, że klub wszystkie zaoszczędzone pieniądze przeznaczy na wzmocnienie zespołu i szkolenie młodzieży, czyli rozwój "Akademii Piłkarskiej". Zdementował też informacje, że Lech chce sprzedać Rafała Murawskiego. - To dla nas zbyt ważny piłkarz. Nie chcemy się go pozbywać - podkreślił prezes.

Głos Wielkopolski


Polecamy