Strzelił piękną bramkę, ale nie jest zadowolony. "To niewielka osłoda"
W meczu 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy Ruch Chorzów przegrał z Jagiellonią Białystok 1:4. Jedynego gola dla chorzowian strzelił Patryk Lipski, który popisał się efektownym trafieniem piętką. Bramka, którą zdobyłem jest niewielką osłodą, bo tak właściwie to ona nam nic nie daje - mówił 22-latek po zakończeniu spotkania.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Ruch w pierwszym sobotnim meczu 2. kolejki LOTTO Ekstraklasy poległ w Białymstoku 1:4 z Jagiellonią. Chorzowianie nie zagrali dobrego spotkania, a jedynym pozytywem ich gry był piękny gol Patryka Lipskiego. W 44. minucie młody pomocnik otrzymał świetne podanie od Oleksego, odwrócił się z piłką i piętą trafił do bramki rywali. Mimo fantastycznego trafienia zawodnik nie był zadowolony po zakończeniu spotkania.
- Bramka, którą zdobyłem jest niewielką osłodą, bo tak właściwie to ona nam nic nie daje. Zagraliśmy bardzo słaby mecz, ale przed nami jeszcze długa droga do domu i szkoda, że wracamy smutni. Jednak za tydzień czeka nas kolejne spotkanie, więc trzeba podnieść głowy do góry, bo w Gdyni musimy. Podobną bramkę zdobył chyba Cristiano Ronaldo na mistrzostwach Europy, ale w momencie oddawania strzału o tym nie myślałem. To było instynktowne zachowanie - powiedział Lipski.
źródło: Ruch Chorzów