menu

Stilić przeprasza: To co śpiewałem, słyszałem na niemal wszystkich stadionach

8 maja 2012, 14:49 | Piotr Szymański

Na dywanik do prezesa Lecha Poznań, Karola Klimaczaka trafił dzisiaj niesforny Semir Stilić. Bośniak przeprosił za obrażanie Legii podczas fety Kolejorza i wytłumaczył się ze swojego zachowania.

Semir Stilić przeprosił za swoje zachowanie podczas fety Lecha
Semir Stilić przeprosił za swoje zachowanie podczas fety Lecha
fot. Marek Zakrzewski

- To co zaintonowałem w niedzielny wieczór na Placu Wolności słyszałem na niemal wszystkich stadionach w Polsce. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że będzie to budzić tak duże emocje. Nie wiedziałem, że te słowa mogą wywołać taką reakcję, gdybym to wiedział, to na pewno bym ich nie użył - oświadczył Stilić, cytowany przed oficjalną stronę Lecha.

- W kraju, z którego pochodzę piłkarze często śpiewają wraz z kibicami stadionowe przyśpiewki, nie tylko te pozbawione wulgarnych słów, dlatego nie miałem świadomości tego, że swoim zachowaniem kogoś obrażę. Nadmienię tylko, że w Polsce również nie raz widziałem podobne sytuacje - dodał.

- Żyłem tutaj przez ostatnie cztery lata i mówię to z pełnym przekonaniem, chciałbym zostać zapamiętany jako zawodnik, który strzelił kilka ładnych bramek, a nie jako chłopak, który na pożegnanie wykrzykiwał wulgaryzmy. Moje zachowanie nie było zgodne z zasadą fair play i nie jestem z niego dumny. Przepraszam wszystkich, których dotknęły moje słowa. Tym bardziej, że na Placu Wolności były kobiety oraz dzieci i to przede wszystkim je chciałbym za swoje zachowanie przeprosić - zakończył pomocnik Lecha.

Czytaj również:


Polecamy