menu

Stefan Białas: Mistrzem Polski będzie Legia. W Białymstoku wygra Lech

29 maja 2017, 17:30 | Tomasz Biliński

Przed ostatnią kolejką Lotto Ekstraklasy cztery drużyny mają szansę na zostanie mistrzem Polski. W najlepszej sytuacji jest Legia Warszawa. Dwa punkty mniej od niej mają trzy zespoły - Jagiellonia Białystok, Lech Poznań i Lechia Gdańsk. - Finisz sezonu zapowiada się pasjonująco. Nie przypominam sobie podobnej historii - przyznał były trener m.in. Legii i Jagiellonii Stefan Białas.

Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Fot. Karolina Misztal / Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Fot. Karolina Misztal / Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Fot. Karolina Misztal / Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Fot. Karolina Misztal / Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Fot. Karolina Misztal / Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
Na kolejkę przed końcem Legia Warszawa ma dwa punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
fot. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
1 / 11

W tym wieku takiej sytuacji, jak w obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy, jeszcze nie było. Rok temu drużyny Legii Warszawa i Piasta Gliwice przed ostatnią kolejką miały tyle samo punktów. W sezonie 2006/07 też do ostatniej kolejki o mistrzostwo walczyło Zagłębie Lubin z GKS Bełchatów. Wcześniej dominowała Wisła Kraków, czasem Legia, ale jeśli ktoś włączał się do wyścigu o tytuł, to zwykle była to jeszcze tylko jedna drużyna, a nie cztery, jak dziś.

- Finisz sezonu zapowiada się pasjonująco. Nie przypominam sobie podobnej historii - przyznał były trener m.in. Legii i Jagiellonii Stefan Białas.

Żeby było jeszcze ciekawiej, to zainteresowani zagrają między sobą. Wojskowi podejmą Lechię, a Jaga Lecha. Oba mecze oczywiście zostaną rozegrane o tej samej porze, to jest w niedzielę o godz. 18. A po psikusie, jaki Arka Gdynia sprawiła w Pucharze Polski, zdobywając go kosztem Kolejorza, podwójnie zdołowany będzie zespół, który skończy ligę na czwartym miejscu. Nie dość, że będzie bez medalu, to jeszcze nie zagra w eliminacjach Ligi Europy. Wiadomo już, że na pewno nie będzie to Legia. Pozostali muszą mieć się na baczności.

- To bardziej lechici tutaj nabroili. Mieli mnóstwo sytuacji, a żadnej nie wykorzystali - przypomniał doświadczony szkoleniowiec.

Mimo czterech chętnych na mistrzostwo, nie trzeba być Mikołajem Kopernikiem, żeby obliczyć liczbę wariantów. Jest ich dziewięć. Najwięcej, bo aż pięć, ma pierwsza w tabeli Legia. Stołeczna ekipa ma na koncie 43 punkty, dwa więcej od Jagiellonii, Lecha i Lechii. Obroni tytuł, jeśli wygra z zespołem z Gdańska. Sukces da jej też remis, ale pod warunkiem, że Jaga nie wygra u siebie z Kolejorzem.

- Jacek Magiera zmienił obraz Legii. Słowa uznania dla niego. Dzięki jego pracy zespół wszystko ma swoich głowach i nogach - ocenił Białas.

Wiceliderująca Jagiellonia (która prowadzenie straciła w 34. kolejce) ma dwie opcje. W obu musi wygrać i liczyć na potknięcie legionistów przy Łazienkowskiej. Goście w ostatniej serii gier mają najgorzej. Lech zostanie mistrzem, jeśli wygra z Jagą, a Lechia z Legią. Zwycięstwo drużyny Piotra Nowaka w Warszawie jest też niezbędne, by to ona została mistrzem. Drugi warunek to remis w Białymstoku.

- Spodziewam się, że mistrzem będzie Legia. Najtrudniejszą robotę wykonała. Nie zapominajmy, że od jakiegoś czasu gra bez typowego napastnika. To się odbija na skuteczności zespołu, ale mimo to punktuje. Czapki z głów przed Magierą, że mimo odejścia Nemanji Nikolicia i Aleksandara Prijovicia, doprowadził do tego, że na kolejkę przed końcem rozgrywek jest w najlepszej sytuacji . W tej chwili brakuje Legii kropki nad i - ocenił Białas.

Dodajmy, że przy takiej samej liczbie punktów zdobytej przez zespoły o kolejności decyduje miejsce po fazie zasadniczej. Po 30. kolejce pierwsza była Jagiellonia, przed Legią, Lechem i Lechią. Jak będzie wyglądała tabela Lotto Ekstraklasy w niedzielę o godz. 20? Znając polską ligę, tego nawet Kopernik nie wyczytałby z ciał niebieskich.

Wystarczy spojrzeć na tabelę rundy finałowej. W niej Legia też jest pierwsza, mając po sześciu meczach cztery wygrane i jeden remis oraz bilans bramek 12:1. Druga jest... Lechia. Ma taki sam bilans spotkań, ale co warto podkreślić, przy 11 strzelonych golach nie straciła ani jednego! To duża zmiana w porównaniu do fazy zasadniczej, w której ostatni raz na wyjeździe wygrała w październiku.

- Wyjazdowe mecze były problemem Lechii, przez co straciła sporo punktów. Teraz jednak odzyskała formę. Zapowiada się więc prawdziwy finał. Do tego w wysokiej formie jest Marco Paixao, który w rundzie finałowej skompletował dwa hat-tricki. To zawodnik, na którego legioniści będą musieli uważać. To zresztą taki mecz, że ktoś trzeci może na nim skorzystać. Choć nie sądzę, żeby Legia nie osiągnęła celu, będąc tak blisko - ocenił Białas. - Zagra przy swojej publiczności, w ostatnich meczach jej forma jest wysoka, widać, że wie czego chce na boisku. No i ma Vadisa Odjidję-Ofoe. Gdyby dostał kartkę w Kielcach i nie zagrał z Lechią, to byłaby dla Legii tragedia - dodał były szkoleniowiec stołecznego klubu, który przewiduje, że wicemistrzem będzie Lech.

- Choć tak naprawdę rezultat w Białymstoku jest nie do przewidzenia. Jagiellonia u siebie ma dużo szczęścia, także duże wsparcie publiczności. Jednak Lech, mimo kłopotów, to wciąż dobra drużyna, która lepiej prezentuje się na wyjeździe - stwierdził trener Jagi w 2008 r.

Mecze decydujące o MP
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk (transmisja Canal+, TVP 2); Jagiellonia Białystok - Lech Poznań (transmisja Canal+ Sport 2);

1. Legia364370-31
2. Jagiellonia364162-37
3. Lech364160-27
4. Lechia364157-37

MAGAZYN SPORTOWY24 - MICHAŁ LISTKIEWICZ ZAPOWIADA REWOLUCYJNE ZMIANY W SĘDZIOWANIU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/a29afe85-6325-f850-604c-90d2decccbc6,26f1872f-0a93-92b1-7ce9-f8fe63047d8d,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy