Jan Urban wściekły na murawę Warty Poznań. "Jak widzę pola ryżowe..."
Jan Urban nie mógł chyba znaleźć usprawiedliwienia dla porażki swojej drużyny, więc powodem był dla niego kiepski stan murawy w Grodzisku Wielkopolskim. - Na takim boisku cechy wolicjonalne biorą górę - mówił po meczu. Czyli mamy przez to rozumieć, że zawodnikom Warty chciało się bardziej wygrać mecz od zespołu Górnika?
fot. Adam Jastrzębowski / Polska Press
- Jak widzę pola ryżowe, na jakim muszą grać zawodnicy, to czasami im współczuję. Na takim boisku przypadek, cechy wolicjonalne biorą górę. Przypominam sobie mecz z Piastem, na jakim graliśmy boisku. Nie usprawiedliwiam nas, ale nie ma przyjemności gry na takich płytach - mówił Jan Urban po meczu Warta Poznań - Górnik Zabrze (2:1).
- Nie widzę innego powodu. Tak to wyglądało z powodu boiska. To nie jest nasz pierwszy mecz na takim boisku. Wtedy bardzo trudno nam o sytuację. Warta wykorzystała swoje atuty i wygrała mecz zasłużenie. Płynności w grze raczej nie było z obu stron - dodał.
Trenerowi odpowiedział zawodnik Warty, Łukasz Trałka. - Nigdy nie byłem na polu ryżowym. Nie będę wchodził w gry z moim serdecznym trenerem Janem Urbanem. Pewnie po meczu siedziały w nim jeszcze emocje. Boisko było dla nas takie same jak dla Górnika i wygraliśmy mecz, a z tego miejsca pozdrawiam serdecznie trenera Urbana - odpowiedział piłkarz.
Warta Poznań w sobotę zaliczyła bardzo ważną wygraną. Zieloni w meczu z Górnikiem Zabrze (2:1) zagrali jedno z najlepszych, jak nie najlepsze spotkanie w tym sezonie i zasłużenie wygrali. Goście nie potrafili przez większą część spotkania zagrozić bramce Jędrzeja Grobelnego. W Grodzisku Wlkp. oglądaliśmy szóste zwycięstwo poznaniaków, błysk kilku piłkarzy i piękne gole Trałki oraz Castanedy.
Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Frank Castaneda
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy