Trenerzy o meczu Górnik Łęczna. Kamil Kiereś: Próbowaliśmy. Jan Urban: Wynik pozwala na głębszy oddech
PKO Ekstraklasa. Górnik Łęczna przegrał u siebie z Górnikiem Zabrze 1:2. Oto co na konferencji powiedzieli trenerzy zespołów.
fot. Górnik Łęczna
Kamil Kiereś, trener Górnika Łęczna: - Liczyliśmy, że po trzech remisach, po dobrych meczach przyjdzie zwycięstwo. Zdobyliśmy w końcu bramkę ze stałego fragmentu. Początek meczu był żywy. Po objęciu prowadzenia było kilka takich momentów, że należało lepiej dograć piłkę. Można tego żałować. Bramka wyrównująca Podolskiego stadiony świata - wyższej jakości. Górnik zbyt łatwo operował piłką, a potem w 44 minucie straciliśmy drugą bramkę i to zaważyło na wyniku. Naszym ustawieniem wyjściowym było 4-2-3-1. Potem przeszliśmy na trójkę obrońców, dwa wahadła i dwójkę napastników. Próbowaliśmy. Nie powiem, że stworzyliśmy konkretne sytuacje, ale gdyby udało się przepchnąć, wyprzedzić, to można było o czymś myśleć. Mamy trudny moment, bo liczyliśmy na skrócenie dystansu do drużyn na bezpiecznych miejscach. Trzeba przetrawić tę porażkę, trzeba pokazać, że jesteśmy mężczyznami. Mnie jako trenera czeka spotkanie z dyrektorem sportowym. Ta runda pokazuje, że są w drużynie miejsca, gdzie należałoby zwiększyć rywalizację. Czy będzie to środek obrony? Takie decyzje jeszcze nie zapadły.
Jan Urban, trener Górnika Zabrze: - Mecz od razu nam się skomplikował, ale odpowiedzieliśmy też dość szybko. W pierwszej połowie mogliśmy zamknąć to spotkanie, bo stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie wynik był tylko różnicą jednej bramki. Gospodarze naciskali w różny sposób, myśmy w wielu momentach skomplikowali sobie życie, tracąc piłkę w niezbezpiecznych miejscach. Cieszymy się bardzo, bo wygraliśmy dwa mecze z rzędu, co nie zdarzyło się dawno. To pozwala na głębszy oddech, jeśli popatrzymy na tabelę.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy