Emocjonujący sparing w Wiązownicy. Czwartoligowiec słabszy od trzecioligowca
Oba zespoły pokazały niezły futbol. Rzadko kiedy w sparingu jest tyle emocji. Trzecioligowa Wiązownica powoli stabilizuje kadrę, by walczyć o utrzymanie, tymczasem czwartoligowy Cosmos na razie marzy o tym szczeblu rozgrywek. W bezpośrednim, towarzyskim starciu minimalnie lepsi byli gospodarze.
fot. Grzegorz Kostka
Walki nie brakowało. Zarówno jedni, jak i drudzy chcieli zakończyć mecz sukcesem. W pierwszej połowie gola zdobyli piłkarze z Nowotańca, tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się Petryk. Ekipa z Wiązownicy wyrównała po zmianie stron, gdy rzut karny podyktowany za faul na Surmiaku wykorzystał Gierczak. Cosmos cisnął i dziesięć minut później znowu był remis. Tym razem bramkę dla wicelidera czwartej ligi zdobył Pieszczoch. Gdy wydawało się, że już się nic nie zmieni, do siatki trafił Rak i to gospodarze mogli triumfować.
– Fajny i pożyteczny sparing. Sporo się działo. Cosmos jest dla mnie jednym z głównych faworytów do awansu. Musieliśmy się sporo napocić by wygrać – podsumował Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica.
KS Wiązownica – Cosmos Nowotaniec 3:2 (0:1)
Bramki: Gierczak 50 karny, 70, Rak 90 – Petryk 40, Pieszczoch 60.
Wiązownica: Chełmecki – Michalik, Rak, Kasia, Janiczak – Mianowany, Majerski, Tonia, Meliniszyn, Kapuściński, Wrzosek oraz Gurenko, Kordas, Baran, Gierczak, Musik, Markiewicz. Trener: K. Witkowski.