Smuda przed meczem z Piastem: Czeka nas ciężki bój
– Piast Gliwice to porządny zespół, a sam trener Perez jest bardzo zżyty ze swoimi piłkarzami. Jutro czeka nas ciężki bój – stwierdził Franciszek Smuda na konferencji prasowej przed piątkowym meczem Wisły Kraków w Gliwicach. Jeśli wierzyć słowom szkoleniowca "Białej Gwiazdy", do gry gotowi są Semir Stilić i Łukasz Burliga, którzy w ciągu tygodnia nie trenowali z zespołem.
– Nie lubię zasłaniać się kontuzjami zawodników – przyznał Smuda i potwierdził, że w kadrze na mecz z Piastem znajdą się narzekający ostatnio na urazy Semir Stilić i Łukasz Garguła. – Jedliśmy przed chwilą zupę i Semir powiedział mi, że jest gotowy do gry – żartował trener "Białej Gwiazdy", po czym dodał: – Wszyscy jesteśmy zdrowi i wystąpimy w pełnym składzie. Nie ma co oszukiwać Piasta.
Do wyjściowej jedenastki wróci także Łukasz Burliga - szkoleniowiec Wisły zapowiedział jednak, że "Bury" nie zajmie miejsca na prawej stronie obrony. – Burliga wraca do składu, ale na pewno nie na prawą obronę. Czwórka obrońców, która występowała na boisku do tej pory musi się zgrywać, a nowa pozycja Burligi aż do jutra będzie jedyną niespodzianką – zapowiada "Franz". – W ciągu ostatnich dwóch meczów w obronie zapanowała stabilność. Cała czwórka nie popełnia indywidualnych błędów. Myślę, że jak wszyscy pograją ze sobą przez wiosnę, będziemy mieli silną obronę, co nie znaczy, że nie możemy jeszcze jej wzmocnić – kontynuował. – Opiekun wiślaków szczególnie podkreślił zasługi Richarda Guzmicsa, który w ostatnich spotkaniach wyrósł na pierwszoplanową postać jego zespołu. – To przesolidny chłopak. Widzę, jak tu odżywa - wczoraj wygrał nawet sprint z Sarkim – śmiał się. – Potrzeba mu wiary w siebie i w swoje umiejętności. Kiedy trafił tutaj z Węgier, widać było, że ten feralny mecz w reprezentacji [z Rumunią, w którym Guzmics popełnił fatalny błąd – przyp. red.] bardzo na nim "leżał". Poczekajmy do czerwca - oby to dalej funkcjonowało i dalej tak grali.
– Oglądałem cały mecz Piasta z Lechem i muszę przyznać, że to zespół, którego nie można lekceważyć – tak ostatnie poczynania najbliższego rywala Wisły komentuje jej trener. – Jakby nie było, wskoczyło tam paru młodych chłopaków, którzy mi się podobają, chociażby pomocnik Murawski albo bardzo szybki i bramkostrzelny Szeliga. To porządny zespół i jutro czeka nas ciężki bój. Wiadomo, że do tej pory Wisła często tam przegrywała – zauważył Smuda.
Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" nie omieszkał również odpowiedzieć na komplementy, które pod jego adresem wypowiedział ekscentryczny trener Piasta - Angel Perez Garcia. – Dziękuję mu za komplement. W momencie, w którym Piast miał na koncie kilka porażek z rzędu, dużo mówiło się o jego zwolnieniu - pozostawienie Pereza na stanowisku to najlepszy ruch, jaki Piast mógł wtedy zróbić. Widać, że jest zżyty z piłkarzami mimo tego, że jest z zagranicy i pracuje tam krótko. Tak buduje się dobry zespół – zakończył.