menu

Skorża nie ma napastników. Na ratunek 19-letni Piotr Kurbiel?

25 sierpnia 2015, 11:12 | Karol Maćkowiak/Głos Wielkopolski

W meczu z Piastem Gliwice Dawid Kownacki i Marcin Robak z powodu kontuzji zasiedli na trybunach. Lech nie ma dziś kim straszyć w ataku. Czy już w tym tygodniu zadebiutuje 19-letni Piotr Kurbiel?

Być może trener Lecha będzie musiał sięgnąć po 19-letniego Piotra Kurbiela
Być może trener Lecha będzie musiał sięgnąć po 19-letniego Piotra Kurbiela
fot. Grzegorz Dembiński

Latem do drużyny Lecha dołączyła dwójka napastników: Marcin Robak oraz Denis Thomalla. Poza tym trener Maciej Skorża mógł liczyć na Dawida Kownackiego. Mogłoby się wydawać, że pozycja napastnika została odpowiednio zabezpieczona. Tymczasem okazało się, że kłopoty ze zdrowiem Robaka nie mają końca, zaś Kownackiego również dopadają kolejne urazy. - Liczę na szybki powrót tych zawodników po kontuzjach. Cały czas szukamy innych rozwiązań. W meczu z Piastem David Holman zagrał jako „dziewiątka” - mówił po spotkaniu ligowym Maciej Skorża, trener Lecha Poznań.

Wobec kłopotów zdrowotnych wspomnianej dwójki, trener Skorża nie miał wyboru i musiał stawiać na Denisa Thomallę. Jego gra wyglądała jednak w ostatnich dniach tragicznie i nie zmienia tego nawet szczęśliwy gol z Videotonem (3:0). Jak zdefiniować kłopoty, z jakimi dziś zmaga się Thomalla? - To problem zrozumienia – odpowiada Skorża. - Jak przypomnicie sobie Zaura, w pierwszej rundzie w trakcie swojego pobytu w Lechu, też nie wyglądał olśniewająco. Ja widzę w Denisie wielki potencjał. Jest bardzo waleczny, cały czas szuka gry. Nie zraża się, gdy coś mu nie wychodzi, gwizdy puszcza mimo uszu. Dużo pracy przed nim, za kilka miesięcy będzie bardzo wartościowym piłkarzem. Tyle, że my potrzebujemy gotowych piłkarzy, a nie takich, którzy będą potrzebowali kilku miesięcy. Ale to już inna para kaloszy – dodaje Skorża.

Kto wie, czy sposobem na wyjście z impasu nie będzie sięgnięcie po młodego napastnika rezerw, 19-letniego Piotra Kurbiela. - On był już z nami, natomiast nie znalazł się jeszcze w „osiemnastce”. Będziemy musieli dać mu szansę, żeby zobaczyć, jak wiele mu brakuje, a może nie brakuje. Fizycznie na pewno będzie potrzebował czasu, by przestawić się na warunki ekstraklasy – twierdzi Skorża. W poprzednim sezonie III ligi Kurbiel 13 razy trafił do siatki rywali. Młodego zawodnika rezerw mieliśmy już okazję obserwować w meczu rezerw w tym sezonie. To, co zwraca uwagę, to częste próby zastawiania się i gry tyłem do bramki. Trudno jednak też nie zauważyć, że Kurbielowi brakuje jeszcze nieco siły i masy.

- Być może wrócimy do schematu gry bez typowej „dziewiątki” w momencie, gdy wróci Darko. Wówczas na szpicy pojawiłby się Kasper Hamalainen – opowiadał Skorża. Wydaje się, że na dziś byłby to najbardziej rozsądny wybór, bo Fin był najlepszym strzelcem zespołu w poprzednich rozgrywkach. Gdyby nie fakt, że Jevtić leczy kontuzję...


Press Focus/x-news

Głos Wielkopolski


Polecamy