Włodzimierz Gąsior: Siarka może być niespodzianką
W najbliższą sobotę, meczem przed własną publicznością z chorzowskim Ruchem, piłkarze tarnobrzeskiej Siarki zainaugurują sezon 2018/19. Po zmianach kadrowych i okresie przygotowawczym trener Włodzimierz Gąsior nie kryje optymizmu.
fot. Andrzej Wiśniewski
- Na pewno nie będziemy słabsi niż w ubiegłym sezonie, wręcz przeciwnie – śmiem twierdzić, że zarówno dla dziennikarzy, kibiców, a może i nawet samych zawodników, ten zespół będzie ciekawą niespodzianką – powiedział na przedsezonowej konferencji prasowej szkoleniowiec Siarkowców.
Priorytetem klubu w letnim okienku transferowym było, jak podkreślił trener Gąsior, wzmocnienie formacji defensywnej. - W ostatnich sezonach traciliśmy zdecydowanie zbyt dużo bramek, dlatego rozpoczęliśmy ruchy transferowe od pozyskania Łukasza Nadolskiego, który ze swoim doświadczeniem gwarantuje uspokojenie gry w tyłach. Bardzo dużą stratą, chyba największą z wszystkich ubytków, jest odejście Janka Grzesika do ŁKS-u, ale jestem przekonany, że poradzimy sobie z jego zastąpieniem. Jest przecież „wiecznie młody” Kuba Głaz, na tej pozycji może też wystąpić Mateusz Janeczko. Na pewno wariantów zestawienia formacji obrony nam przybyło, a nie ubyło – zapewnił szkoleniowiec Siarki.
Duże nadzieje pokłada także z osobą Adriana Gębalskiego. Bramkostrzelny napastnik, pozyskany ze Stali Stalowa Wola, już w sparingach udowodnił, że w przyszłym sezonie będzie postrachem dla obrońców rywali Siarki. - Interesowaliśmy się nim już zimą. Bardzo się cieszę, że udało się go ściągnąć, mam nadzieję, że odwdzięczy się nam zdobywaniem goli – dodał trener Gąsior.
Zapewnił, że kadrowa polityka klubu, prowadzona konsekwentnie od kilku lat, nie ulega zmianie. Celem głównym będzie promowanie i ogrywanie młodzieżowców. - Mam w tej chwili w kadrze dziesięciu seniorów. Ale dla mnie najważniejsze jest to, że ci młodzi, z każdym kolejnym treningiem, dorównują poziomem do starszych. Ten brak dysproporcji między zawodnikami wytwarza zdrową rywalizację, co mnie jako trenera tylko cieszy, bo daje elastyczność przy ustalaniu składu – podkreśla Włodzimierz Gąsior.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski