Trudna wiosna przed Siarką. Zagra o utrzymanie w 2. lidze
Siarka Tarnobrzeg pierwszej części sezonu nie może zaliczyć do udanych. Po spotkaniach jesiennych znajduje się w strefie spadkowej i zimowe przygotowania spędzi na znalezieniu sposobu na to, jak uniknąć relegacji.
fot. Grzegorz Lipiec
Według trenera tego zespołu, Włodzimierza Gąsiora, nie wszystko od początku sezonu wyglądało źle. I faktycznie, Siarka w pierwszych ośmiu meczach pięciokrotnie wygrywała (w tym 3:0 ze Stalą Stalowa Wola) i tylko raz przegrała.
- Pierwsza część rundy jesiennej wyglądała w naszym wykonaniu dobrze. Do ósmego spotkania osiągaliśmy dobre wyniki, gra była w porządku, a do tego dopisywało nam nieco szczęścia. Wszystko zaczęło się burzyć po meczu z Gryfem Wejherowo, wtedy gdzieś zgubiliśmy formę i zaczęła się gorsza passa. Cały czas mieliśmy nadzieję na odrodzenie w kolejnych spotkaniach, jednak nam się to nie udawało. To jak zaczęliśmy ten sezon później zaburzyło nam poczucie własnej wartości. Myśleliśmy że będzie nam łatwiej, a rzeczywistość okazała się inna - powiedział nam trener tarnobrzeskiej ekipy.
Choć zespół znajduje się w strefie spadkowej, to na pewno jeszcze nie wszystko jest dla niego stracone. Strata do pierwszego bezpiecznego miejsca, które zajmuje Pogoń Siedlce, wynosi tylko dwa punkty, a do tego Siarka ma od niej jeden mecz rozegrany mniej.
Żeby jednak udało się uratować miejsce w drugiej lidze, konieczna jest poprawa tych aspektów w funkcjonowaniu klubu, które jesienią kulały. - Popełnialiśmy błędy w grze obronnej, bo traciliśmy za dużo bramek, ale jednocześnie za mało ich strzelaliśmy, więc forma ofensywna też nie była wystarczająco dobra - dodał szkoleniowiec.
- Problemem naszego zespołu na pewno były kontuzje i wąska kadra, która sprawiła, że trudno było nam zastępować brakujących zawodników. Będziemy się starali wzmocnić zarówno linię obrony, jak i ataku, ale możliwości finansowe klubu nie są duże. My nie możemy sobie pozwolić na ściągnięcie zawodnika z wyższej półki, ale co najwyżej takiego, który jeszcze nie jest ograny i u nas w zespole może się otrzaskać. Trudno jest mi się teraz dokładnie określić ilu zawodników na jakie pozycję ściągniemy. Na tę chwilę wszystko jest w fazie planów i organizacji i dopiero późnej się wyjaśni - powiedział trener Siarki, dodając również, że w paru spotkaniach jego zespół został nie został dobrze potraktowany przez sędziów.
Wąska kadra teoretycznie powinna powodować, że trener zaczyna sięgać do zespołów juniorskich i stara się ogrywać zawodników, którzy mieliby zastępować bardziej doświadczonych piłkarzy.
- Nasz zespół jest młody i często juniorzy z nami trenują, ale nie mamy spośród nich wybitnych jednostek, które z miejsca mogłyby zrobić różnicę w pierwszym składzie - powiedział jednak trener Gąsior.
Po skończeniu ligowych zmagań Siarka grała jeszcze sparingowy mecz z KSZO Ostrowiec, zakończony remisem 1:1, a który był rozgrywany w systemie 3 x 30 minut. W nim trener pierwszej drużyny dał szansę młodzieży.
- Młodzież mamy jednak zdolną i część takich zawodników testowaliśmy w ostatnim meczu sparingowym z KSZO. Nie chcę podawać konkretnych nazwisk chłopaków, na których liczę najbardziej, ale wystąpili z nami piłkarze z rocznika 2000 czy 2002 i radzili sobie przyzwoicie - powiedział szkoleniowiec.
Oprócz piłkarzy, których trener Włodzimierz Gąsior chciałby ściągnąć, są też tacy, którzy z klubu odejdą. - Niektórzy chcą opuścić Siarkę, z niektórych pewnie my zrezygnujemy, to wszystko będzie się wyjaśniać w najbliższych tygodniach - powiedział.
Przygotowania do rundy wiosennej Siarka rozpocznie siódmego stycznia. Oto, jak prezentuje się lista jej sparingpartnerów:
19. stycznia - Resovia Rzeszów
26. stycznia - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski i Olimpia Pogoń Staszów
2. lutego - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
9 lutego - Wólczanka Wólka Pelkińska i Stal Rzeszów
15. lutego - Wisłoka Dębica
16. lutego - Górnik Łęczna
23. lutego - Wisła Puławy
Wszysktkie mecze kontrolne jakie rozegra Siarka odbędą się najprawdopodobniej poza Tarnbrzegiem. ą