Sebastian Milewski: Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek w Ekstraklasie
Dobrze weszliśmy w mecz, tak jak sobie zakładaliśmy strzeliliśmy pierwsi bramkę. Utrzymaliśmy to do końca pierwszej połowy, ale w drugiej połowie zabrakło nam trochę koncentracji - mówił Sebastian Milewski po przegranym meczu z Piastem Gliwice w 1. kolejce Lotto Ekstraklasy.
fot. Arkadiusz Gola
Pierwszy mecz w Lotto Ekstraklasie i od razu ciężkie zderzenie z tym poziomem rozgrywkowym.
Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten początek w Ekstraklasie. Dobrze weszliśmy w mecz, tak jak sobie zakładaliśmy strzeliliśmy pierwsi bramkę. Utrzymaliśmy to do końca pierwszej połowy, ale w drugiej połowie zabrakło nam trochę koncentracji. W końcówce dostaliśmy bramkę na 1:2 i niestety nie zdobywamy punktów w tym ważnym dla nas meczu.
W pierwszej połowie wyglądaliście naprawdę dobrze Co się stało mniej więcej w 60. minucie, bo wyglądało to tak, jakbyście zgaśli w tym meczu.
Myśleliśmy, że w tych końcowych minutach będziemy wyglądali dużo lepiej od przeciwnika, mówiąc tak po piłkarsku. Wydaje mi się, że zabrakło nam koncentracji przy tej drugiej bramce. Błąd indywidualny i potem brak koncentracji. To zadecydowało o przegranej.
Z twojej perspektywy, który moment w tym meczu był decydujący
Myślę, że początek drugiej połowy. Do tej 60. minuty, gdzie zespół Piasta przeważał i przejął kontrolę nad grą.
