Sebastian Mila: Wiedziałem, że wygramy z Podbeskidziem
Lechia rozgromiła w sobotę Podbeskidzie na Stadionie Energa Gdańsk aż 5:0. Strzelanie bramek rozpoczął Sebastian Mila.
fot. Karolina Misztal/Polska Press
Lotos Trefl - Zenit: Leon, Spiridonow, Anderson - gwiazdy wylądowały w Gdańsku! [ZDJĘCIA]
Zawodnik podkreślił po meczu, że jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiedział, że jego drużyna odniesie zwycięstwo. Skąd ta pewność? - Wiedziałem o tym, że wygramy to spotkanie, bo byliśmy zdeterminowani. Od początku mieliśmy swój plan, który skrupulatnie realizowaliśmy i w końcu doszliśmy do takiego momentu, że nasz pomysł na strzelenie bramki udało się wcielić w życie - powiedział Mila.
Należy jednak pamiętać, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Przed gdańszczanami kolejne wyzwania, a droga do czołówki tabeli jeszcze daleka. - Ten start był dla nas szalenie ważny, mam nadzieję, że będzie to dobry prognostyk na przyszłość. Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, ale teraz czeka nas mecz z Koroną i zależy nam na tym, aby odnieść tam sukces - dodał Mila.
W meczu z Koroną w Kielcach (następna sobota, godz. 15.30) na pewno z powodu żółtych kartek pauzować będą musieli Rafał Janicki i Jakub Wawrzyniak.