Schalke - Bayern LIVE! Starcie dwóch odwiecznych wrogów w Bundeslidze
Szósta kolejka Bundesligi – to w ramach tej serii spotkań zmierzy się mistrz Niemiec oraz czwarta drużyna ubiegłorocznych zmagań w niemieckiej ekstraklasie. Mowa o Bayernie Monachium i Schalke Gelsenkirchen, czyli dwóch odwiecznych rywalach, których kibice nie darzą siebie sympatią. To spotkanie będzie w sobotę (obok konfrontacji Werderu z HSV w „Nordderby”) elektryzowały całe piłkarskie Niemcy.
fot. fcn.de
SYTUACJA GELSENKIRCHEN: „ŚREDNIO NA JEŻA”…
Mimo dziewiątej lokaty i zaledwie 7 punktów na koncie drużyna z Gelsenkirchen chce wrócić do walki o czołowe miejsca w tabeli. Schalke nie przegrało w lidze ostatnich dwóch spotkań. Seria ma zostać podtrzymana w sobotę, a pomóc ma oczywiście Julian Draxler – piłkarz uważany przez wielu za największą gwiazdę S04. Golkiper Timo Hildebrand ma z kolei szansę zachować po raz setny czyste konto w meczu najwyższej klasy niemieckich rozgrywek. Patrząc na siłę rażenia, jaką dysponuje Bayern będzie o to niezwykle ciężko. Zresztą, motywacja w drużynie „Die Koenigsblauen” na mecze z monachijczykami zawsze była ogromna. Już w starciu ze Steauą Bukareszt sympatycy Schalke śpiewali w stronę podopiecznych Jensa Kellera: „Zdejmijcie Bawarczykom ich skórzane spodnie”. Z kolei kupiony latem z AC Milan Kevin-Prince Boateng, brat obrońcy FCB, Jerome’a, tak podsumował cele Schalke na tę batalię: - Mogę tylko powiedzieć, że jesteśmy na nich przygotowani i wyjdziemy na boisko pewni siebie. Na dodatek wspierać nas będą nasi wspaniali kibice. To będzie bardzo ciekawy mecz.
PIĘĆ MECZÓW BEZ PORAŻKI, ALE CHYBA CZEGOŚ BRAKUJE…
Bayern z kolei skupia się na obronie tytułu – problem w tym, że pomimo zdobycia Superpucharu Europy i braku porażki w lidze, drużyna z Monachium nie imponuje jeśli chodzi o wizualną wartość gry. Dużo pracy ma ciągle Pep Guardiola, którego piłkarze po wygranym w mało efektownym stylu meczu z Hannoverem 96 zostali skrytykowani przez dyrektora sportowego klubu z Bawarii, Matthiasa Sammera: - Chwilowo nasz zespół gra jak w letargu. Gramy piłkę zupełnie pozbawioną emocji. Zawodnicy wykonują swoją pracę i to wszystko. Brakuje im zaangażowania i namiętności. Istotnie, patrząc tylko na Bundesligę - w grze Bayernu panuje bałagan. Być może ranga pojedynku z Schalke przywróci im ducha walki i świetny styl, jakim imponowali w ubiegłym sezonie, a także ostatnio w meczu Ligi Mistrzów z CSKA. Na pewno na Arena auf Schalke po raz kolejny nie zostanie miło przywitany Manuel Neuer, który od 2011/12 jest graczem FCB. Presja i gwizdy kibiców S04 będą więc słyszalne i odczuwalne. Tyle, że niemiecki bramkarz pokazał już, że potrafi sobie radzić z presją - w ostatniej kolejce 27-letni Neuer zanotował właśnie swój setny występ bez puszczonego gola, a Gelsenkirchen to pewnie dobre miejsce na przedłużenie świetnej passy.
KOGO ZABRAKNIE W HICIE?
Do treningów w FCB powrócili Mario Goetze i Pierre-Emile Höjbjerg. Do zdrowia wracają też Thiago Alcantara oraz Javi Martinez, przy czym ten drugi jest bliższy powrotu do gry, bo już zaczął treningi biegowe. Jednak nic nie wskazuje na to, żebyśmy oglądali całą czwórkę w starciu z S04. W Gelsenkirchen z kolei zabraknie Klaasa-Jana Huntelaara.
PORCJA HISTORII
Dotychczas w 1. Bundeslidze Bayern oraz Schalke mierzyli się ze sobą w 86 konfrontacjach pod nazwą „Klassiker”. Monachijczycy wygrywali 43 razy, gracze z Gelsenkirchen – 18 razy, zaś w pozostałych 25 padał wynik remisowy. Należy przypomnieć, że w poprzednich sezonie Bawarczycy dwukrotnie pokonali zespół Jensa Kellera (a wcześniej jeszcze Huuba Stevensa) – odpowiednio 4:0 i 2:0.
JAK RADZILI SOBIE W LIDZE MISTRZÓW?
Obie drużyny reprezentowały we wtorek i środę Niemcy na arenie europejskiej, w Lidze Mistrzów. Zarówno Bayern, jak i Schalke wygrały u siebie swoje mecze, co ciekawe – w identycznym stosunku, 3:0. Bawarczycy mierzyli się z rosyjskim CSKA Moskwa, zaś drużyna z Veltins-Arena podejmowała pogromcę warszawskiej Legii, wspomnianą już Steauę Bukareszt, mistrza Rumunii.
***
Schalke walczy więc o powrót do czołówki i trzecie zwycięstwo z rzędu, zaś Bayern chce wszystkich przekonać, że nie tylko w europejskich pucharach potrafi grać ładnie dla oka. Początek meczu na Veltins-Arena w sobotę o 18:30.