Sandecja Nowy Sącz. Kazimierz Moskal chce wzmocnić każdą formację prócz bramki
Z nowym trenerem Kazimierzem Moskalem rozpoczną w poniedziałek przygotowania do ligowej wiosny piłkarze Sandecji Nowy Sącz. Szkoleniowiec nie kryje, że liczy na wzmocnienia składu.
fot. Andrzej Szkocki
– Trudno powiedzieć, czy już na pierwszym treningu zjawią się nowi zawodnicy, choć bardzo chcemy wzmocnić drużynę – mówi Kazimierz Moskal. – Myślę, że realnie możemy myśleć o trzech, czterech transferach. Chciałbym, żebyśmy pozyskali piłkarzy do każdej formacji poza bramką, którą mamy dobrze obsadzoną. Jeśli natomiast chodzi o graczy z pola, to chciałbym zwiększyć rywalizację o miejsce w składzie, bo to wszystkim może wyjść na dobre. Myślimy o zawodnikach, którzy już mają doświadczenie ligowe. W naszej sytuacji powinniśmy pozyskać graczy, którzy będą od razu gotowi do gry.
Przygotowania Sandecji będą toczyć się w taki sposób, jak w przypadku większości drużyn ligowych. – Rozpoczynamy przygotowania w poniedziałek – mówi Moskal. – Przez pierwszy okres będziemy pracować na miejscu, później wyjedziemy na zgrupowanie do Turcji. Jeszcze przed tym zgrupowaniem czekają nas dwa sparingi. Myśleliśmy o trzech, ale uznaliśmy ostatecznie, że dwa wystarczą. Pozostałe gry kontrolne rozegramy już w Turcji.
Niewiele zmieni się sztab trenerski Sandecji. Pozostaną w nim w większości ci szkoleniowcy, którzy współpracowali z trenerem Radosławem Mroczkowskim.
– Sztab zostaje prawie ten sam, który pracował z drużyną w dwóch ostatnich meczach jesieni. Prócz mnie dojdzie do pomocy jeszcze tylko Maciej Musiał – wyjaśnia Moskal.
Kibice beniaminka mogą zastanawiać się, jaką Sandecję zobaczymy wiosną. Moskal przyzwyczaił do tego, że zespoły, które prowadzi, starają się grać techniczną, ładną dla oka piłkę. Jak przyznaje ten szkoleniowiec, tak samo ma być w Nowym Sączu: – Pozostaję wierny swojej filozofii futbolu, którą starałem się wdrażać w poprzednich klubach, w których pracowałem. Myślę, że Sandecja pokazała jesienią w wielu meczach, że może i potrafi grać ciekawy futbol. Postaramy się, żeby takich dobrych momentów wiosną było jak najwięcej – podkreśla szkoleniowiec.