Jubileusz Naprzodu Jędrzejów przeniesiony. Sandecja odwołała przyjazd.
W najbliższą sobotę miały się odbyć obchody 90-lecia Naprzodu Jędrzejów, ale zostały odwołane i przeniesione na inny, nieustalony jeszcze termin.
fot. Anna Kaczmarz/Polska Press
Powodem jest rezygnacja z przyjazdu do Jędrzejowa Sandecji Nowy Sącz, a mecz Naprzodu z tym pierwszoligowcem miał być głównym punktem obchodów.
W siódmej kolejce spotkań Naprzód zagrał w Pińczowie z TS 1946 Nidą, przegrywając 0:1. Gola w 65 minucie z rzutu karnego strzelił Artur Karasek. Po tej porażce jędrzejowianie zajmują jedenaste miejsce w tabeli z ośmioma punktami.
W ósmej kolejce Naprzód zagra u siebie z przedostatnią w tabeli Klimontowianką Klimontów, która w poprzedniej kolejce odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 12.
Unię Sędziszów od niedawna prowadzi teraz trenerski duet - Krystian Rokicki i Tomasz Gardiew. Obaj panowie zastąpili Mariusza Kośmidra.
- Wracamy do sprawdzonego systemu, który funkcjonował w naszym klubie przez kilka lat. Wtedy zespół prowadził duet Zbigniew Krupa i Krystian Rokicki. Teraz szkoleniowcami będą Krystian Rokicki i Tomasz Gardiew, którzy prowadza u nas grupy młodzieżowe - poinformował nas Jan Wiencek, prezes Unii Sędziszów.
Debiut duetu szkoleniowców nie był udany, bo Unia przegrała 1:3 na boisku ostatniej dotąd w tabeli Klimontowianki Klimontów. Rywal sędziszowian miał do tej pory na koncie komplet sześciu porażek. Honorowego gola dla Unii zdobył w 75 minucie Konrad Papaj. Do tego momentu zespół z Sędziszowa przegrywał z młodą drużyną gospodarzy 0:3.
Sędziszowianie po siedmiu kolejkach zajmują czternaste miejsce w tabeli. Przed własną widownią nowy duet trenerów zadebiutuje w piątek, kiedy o godzinie 16 rozpocznie się mecz z Hetmanem Włoszczowa. Włoszczowianie zajmują w tabeli dwunaste miejsce i mają osiem punktów. W poprzedniej kolejce wygrali u siebie z ŁKS Probudex Łagów 3:2. Gole dla gospodarzy zdobyli Krzysztof Minor, Łukasz Piotrowski i Przemysław Winckowicz.
Najlepsze nastroje po poprzedniej serii spotkań panowały w Małogoszczu. Wierna wygrała w Kajetanowie z Lubrzanką 3:0, dokumentując swoją przewagę po przerwie - w 55 minucie gola zdobył Damian Czarnecki, w 61 - Piotr Pawłowski, a w 85 - Karol Krzyżyk.
- Mecz toczył się pod naszą pełną kontrolą. Szczególnie nasza przewaga uwidoczniła się w drugiej połowie, po strzeleniu pierwszej bramki - mówił trener Wiernej, Paweł Bień. Jego drużyna zajmuje w tabeli szóste miejsce, mając 14 punktów (cztery zwycięstwa, dwa remisy, jedna porażka).
W najbliższy weekend Wierna zagra u siebie. W sobotę o godzinie 16 małogoszczanie podejmują GKS Nowiny. Zapowiada się ciekawy mecz, bo ekipa trenera Mariusza Ludwinka sąsiaduje z Wierną w tabeli - zajmuje siódmą lokatę, mając o jeden punkt mniej. W poprzedniej kolejce Nowiny pokonały u siebie 2:1 ekipę zaliczaną do faworytów rozgrywek czwartej ligi - Zdrój Busko-Zdrój. Oba gole dla GKS w tym spotkaniu zdobył Mateusz Dziubek - w 18 i 85 minucie meczu.
Kolejkę wcześniej ekipa z podkieleckich Nowin sprawiła jeszcze większą niespodziankę - również 2:1 wygrała w Końskich z Neptunem. GKS jest „na fali”, wygrał trzy ostatnie spotkania, bo wcześniej pokonał u siebie Łysicę Bodzentyn 3:0.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?