Rymaniak, obrońca Korony: - Czekamy na Radka Dejmka
Piłkarze Korony Kielce przygotowują się do meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, który w sobotę o godzinie 15.30 rozegrany zostanie na Kolporter Arenie. Obrońca kielczan Bartosz Rymaniak ma nadzieję, że kielczanie wzbogacą się o trzy punkty.
fot. Krzysztof Krogulec
[podobne][zaj_kat]
Przegraliśmy dwa ostatnie mecze z Jagiellonią Białystok w Kielcach i Piastem w Gliwicach. Wiadomo, że po porażkach nastroje nie mogą być najlepsze, ale nasza gra była dobra i dlatego wierzę, że z Termaliką poradzimy sobie i wreszcie zwyciężymy – przyznaje Bartek.
W przegranym 0:2 pojedynku z Piastem w Gliwicach Bartek grał w pierwszej połowie na prawej obronie, gdzie włączał się do akcji ofensywnych, ale potem trener Gino Lettieri przesunął go na środek defensywy, chcąc na boisko wprowadzić gracza spoza Unii Europejskiej – Gruzina Nikę Kaczarawę (zszedł środkowy obrońca Amerykanin Shawn Barrry)
- Wiadomo, że wolę grać na swojej nominalnej pozycji, czyli na prawej stronie defensywy, ale gram tam, gdzie mnie trener ustawi. Limit gry dla piłkarzy spoza Unii Europejskiej sprawia, że trzeba czasami robić duże roszady na boisku wprowadzając nowego zawodnika spoza unii i tak było właśnie w Gliwicach – wyjaśnia Bartek.
Rymaniak jest wicekapitanem Korony i od początku sezonu zastępuje kontuzjowanego Radka Dejmka. Kapitan Korony ma problemy z kolanem i w poniedziałek w Łodzi poddał się kolejnemu zabiegowi.
- Szkoda, że tak wyszło z Radziem. Półtora tygodnia już trenował, niestety poczuł ból w kolanie i znów musiał poddać się zabiegowi. A liczyłem, że na Termalikę będzie już gotowy i nam pomoże. Rozmawiałem z nim po tym drugim zabiegu już rozpoczął rehabilitację i mam nadzieję, że szybko wróci do gry. Czekamy na niego – powiedział Bartosz Rymaniak.
[reklama]