menu

Regionalny Puchar Polski. Ruch Zdzieszowice ugrał więcej w kraju niż w województwie [WIDEO]

17 maja 2018, 11:21 | Łukasz Baliński

To, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami wiadomo od zawsze. Kolejny dowód mieliśmy w tym sezonie także na naszym podwórku, a w szczególny sposób mogli się o tym przekonać gracze ze Zdzieszowic.

Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Puchar Polski: Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa.
fot. Sławomir Jakubowski
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
Ruch Zdzieszowice to czołowa ekipa Opolszczyzny.
fot. Oliwer Kubus
1 / 24

To za ich sprawą doszło do bardzo nietypowej sytuacji w równolegle rozgrywanych edycjach: centralnej i wojewódzkiej. Przede wszystkim warto w tym miejscu wyjaśnić, iż rozgrywki Pucharu Polski od lat są tak prowadzone, że zespoły z ekstraklasy, 1 ligi, a także w większości z 2 ligi mogą być pewne gry na poziomie centralnym, a te z niższych poziomów mogą sobie zapewnić to prawo zdobywając puchar na szczeblu województwa.

- Mieliśmy w tym sezonie taką sytuację, że puchar wywalczył Ruch, a potem zaszedł daleko w rozgrywkach na szczeblu krajowym i mierzył się z samą Legią Warszawa, a zatem nawet ten malutki może osiągnąć sukces i sięgnąć po okazałą nagrodę - przybliża sytuację Tomasz Garbowski, prezes OZPN.

Pucharu już nie obronią...
W tym roku na Opolszczyźnie po trofeum mogą sięgnąć już tylko Polonia Głubczyce albo Po-Ra-Wie Większyce. Nie zrobią tego „Zdzichy”, które odpadły bardzo szybko.

- Teraz już skupiamy się na lidze i nie rozpamiętujemy tych rozgrywek, a puchar niech wygra lepszy - podkreśla skrzydłowy tego zespołu Dariusz Zapotoczny. - Na pewno jednak życzę tej drużynie, która wygra, by zaszła potem jak najdalej i godnie reprezentowała nasz region w całej Polsce.

Z drugiej strony jednak Ruch długo robił furorę na szczeblu centralnym i jako jedyny zespół z niższej ligi niż 1 liga awansował do grona najlepszych 16 drużyn. I wtedy to w międzyczasie miała miejsce właśnie wspomniana nietypowa sytuacja.

Otóż ekipa ze Zdzieszowic 6 września 2017 roku odpadła na etapie 1/16 finału wojewódzkiego PP z Agroplonem Głuszyna i stało się jasne, że nie obroni trofeum, a dwa tygodnie później walczyła... o ćwierćfinał Pucharu Polski z mistrzem Polski, Legią Warszawa. Mówiąc prościej: w całej Polsce długo nie znalazła pogromcy, a z powodzeniem rywalizowała z klubami z 2 ligi: Olimpią Elbląg i Gryfem Wejherowo oraz ze świeżo zdegradowanym z ekstraklasy Górnikiem Łęczna, a na własnym podwórku wyeliminował ją - z całym szacunkiem - lider 4 ligi.

- W meczu z Agroplonem dużo było przypadku, trochę też złożyła się na to nasza słabsza dyspozycja, no i nie bez wpływu był fakt, że byliśmy dopiero co po zmianie trenera - wspomina środkowy pomocnik Ruchu Jakub Czajkowski. - Drużynę to zaskoczyło, nie wiedzieliśmy do końca jak grać. Pogubiliśmy się i przeszliśmy obok tego meczu - dodaje, a nieco inaczej ocenia to Zapotoczny. - Raz się wygrywa, raz się przegrywa. Chcieliśmy to sobie potem powetować grając dobry mecz z mistrzem kraju i myślę, że nie było najgorzej.


Legię postraszyli
Faktycznie, choć Ruch przegrał 0-4, to wynik może być nieco mylący, bo nasz zespół długo stawiał opór warszawianom i przez ponad godzinę przegrywał tylko 0-1, i to po karnym.

- Taki mecz zdarza się prawdopodobnie tylko raz w życiu, nie wiadomo, czy dożyję jeszcze takiego - mówił po ostatnim gwizdku sędziego rozemocjonowany Denis Sotor.

Idąc jeszcze dalej i już kierując się mocno w sferę marzeń, to gdyby przeszli warszawian, a następnie zdobyli krajowy puchar, mogłoby dojść do nieco kuriozalnej sytuacji według której obrońca pucharu, czyli Ruch, nie mógłby przystąpić do jego następnej edycji. Jako ekipie z 3 ligi nie przysługiwałoby mu takie prawo, bo nie wywalczył wojewódzkiego pucharu.

- Wiadomo, ze Legia to jest najlepsza drużyna w Polsce i nie spodziewaliśmy się jakiś cudów, ale chcieliśmy się zaprezentować jak najlepiej - przypomina sobie Zapotoczny. - Teraz jest co wspominać, a my będziemy walczyć o kolejne puchary, by znowu mieć szansę na podobne wyzwania.

WIĘCEJ W MATERIALE WIDEO

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki!


Polecamy