menu

3 liga piłkarska. Ruch Zdzieszowice przegrał u siebie z Gwarkiem Tarnowskie Góry

24 marca 2018, 22:27 | Łukasz Baliński

Nie udało się piłkarzom Ruch Zdzieszowice wygrać trzeciego meczu z rzędu na wiosnę. Niestety, nie zdobyli nawet punktu, jednak po spotkaniu w którym nie zdziwiłby raczej żaden wynik.

Piłkarze Gwarka to beniaminek obecnego sezonu 3 ligi.
Piłkarze Gwarka to beniaminek obecnego sezonu 3 ligi.
fot. Polska Press

Przegrać z takim zespołem to jednak żaden wstyd. To co prawda beniaminek zmagań, ale w w jego składzie widniało kilku graczy z przeszłością nawet w ekstraklasie, jak choćby Grzegorz Fonfara, Dawid Jarka czy Sławomir Pach. Szczególnie ten pierwszy, który rozegrał w elicie ponad 170 spotkań!

A zaczęło się bardzo dobrze dla rywali, bo już w 11. minucie wyszyli na prowadzenie. Wówczas to zaspała obrona miejscowych i niepilnowany Paweł Juraszczyk nie miał problemu z zamienieniem dośrodkowania na skuteczny strzał głową.

Podopieczni Łukasza Ganowicza nie zamierzali jednak łatwo się poddawać i do końca pierwszej połowy dążyli do wyrównania. Gwarek za to zmuszał ich do niemałego wysiłku i prezentował się naprawdę solidnie.

Dwa razy choćby w ostatniej chwili zablokowane zostały strzały Dawda Wolnego, a swoje okazje mieli też Jakub Czajkowski i Michał Sypek. Pierwszy mocno przestrzelił, drugiego zatrzymał golkiper gości. Najbliżej wyrównania był jednak Dariusz Zapotoczny, który huknął z wolnego, ale piłka odbiła się od spojenia bramki i wróciła w pole gry.

Tuż po zmianie stron natomiast niewiele brakowało, a goście podwyższyliby rezultat na swoją korzyść. Na szczęście wspomnianego Fonfarę tylko sobie znanym sposobem powstrzymał Oskar Kubik. Niebawem jeszcze lepszą okazję miał Dawid Czaplinski, ale z dwóch metrów trafił w bramkarza przeciwników.

Zaraz potem sędzia nie zauważył ręki w polu karnym przyjezdnych, ale pięć minut później wskazał w innej sytuacji na „wapno”, co pewnie wykorzystał Czajkowski. Co z tego jednak skoro już po upływie dwa razy dłuższej jednostki czasu znowu goście mieli gola więcej i znowu po trafieniu głową.

A tym razem uczynił to Adam Dzido. Do tego po chwili mogło być już 3-1 jednak Kubik obronił „jedenastkę” wykonywaną przez Jarkę. Naszych piłkarzy za to nie stać już było na nic więcej, ostatecznie przegrali i znowu są w środku tabeli grupy 3.

Ruch Zdzieszowice - Gwarek Tarnowskie Góry 1-2 (0-1)
0-1 Juraszczyk - 11., 1-1 Czajkowski - 66 (karny)., 1-2 Dzido - 77.
Ruch: Kubik - Nowak, Bachor, Kostrzycki, Kozłowski (86. Pałach) - Sotor, Czajkowski, Sypek (70. Damrat), Zapotoczny - Czapliński, Wolny. Trener Łukasz Ganowicz.
Gwarek: Wiśniewski - Cymerys, Dzido, Cholerzyński, Śliwa - Juraszczyk (80. Jaworski), Timochina, Fonfara (85. Sikora), Pach, Stanik - Jarka. Trener Krzysztof Górecko.
Żółte kartki: Bachor, Kostrzycki - Pach.
Widzów 180.


Polecamy