Ruch - Zawisza LIVE! Ostatni mecz 15. kolejki Ekstraklasy
W ostatnim meczu 15. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zmierzą się Ruch Chorzów oraz Zawisza Bydgoszcz. Gospodarzami dzisiejszego starcia będą „Niebiescy”.
Dzisiejszym meczem zakończy się 15. seria spotkań ekstraklasy. I wydaje się, że zakończy się bardzo ciekawym spotkaniem. W końcu Ruch i Zawisza to zespoły, które z każdą następną kolejką coraz bardziej się rozkręcają, więc i dziś powinny zaprezentować coś ciekawego.
Zawisza to zespół, który początek sezonu przespał, jeżeli chodzi o zdobywanie punktów, bo jeżeli chodzi o samą grę, to do bydgoszczan nie można było mieć jakichś wielkich zastrzeżeń. Z czasem jednak drużyna pod wodzą Ryszarda Tarasiewicza zaczęła punkty zbierać, czyli tak na nasze oko w końcu dojrzała do gry w ekstraklasie. Piłkarze Zawiszy coraz lepiej rozumieli się na boisku, w grze obronnej bydgoszczan zauważaliśmy coraz mniej błędów, no i Luis Carlos wreszcie zaczął udowadniać, że umiejętności jak na naszą ligę ma nieprzeciętne.
Ruch to z kolei drużyna, o której po kilku pierwszych kolejkach wielu powiedziało, że będzie ona jednym z kandydatów do spadku. Styl prezentowany przez chorzowian, mówiąc łagodnie, na kolana nie powalał, wyniki też jakieś świetne nie były. W Chorzowie postanowili więc coś zmienić i padło na trenera. W miejsce Jacka Zielińskiego przybył Jan Kocian i Słowak powoli odmienia oblicze „Niebieskich”. Wdraża swój pomysł na drużynę i jak na razie nikt z władz Ruchu nie ma chyba podstaw, aby narzekać na decyzję o zmianie szkoleniowca.
W takim meczu, jak ten, dużą rolę powinny odegrać indywidualności. Kibice gospodarzy z pewnością mocną liczą na Łukasza Janoszkę, który meczem z Koroną przypomniał wielu, że gole strzelać potrafi. Za kreowanie akcji powinien odpowiadać Filip Starzyński, który kilka asyst w tym sezonie już zaliczył. Nie można również zapominać o ligowych weteranach, bez których ciężko sobie wyobrazić w chwili obecnej Ruch Chorzów. Mowa oczywiście o Malinowskim i Surmie.
Jeżeli chodzi o Zawiszę, to oprócz wspomnianego wcześniej Luisa Carlosa, jak zwykle kibice z Bydgoszczy powinni liczyć na Herolda Goulona, który bodaj od początku rozgrywek nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Bardzo przyzwoitego poziomu, dodajmy. Jest jeszcze dwójka Masłowski – Wójcicki, która bardzo dobrze rozumie się na boisku i… Wahan Geworgian, który ostatnimi spotkaniami udowadnia, że nadal potrafi grać w piłkę na poziomie ekstraklasy.
Ale czy któryś z tych graczy błyśnie, przekonamy się dopiero po zakończeniu spotkania.