menu

Ruch – Wisła LIVE! Jedni i drudzy mają apetyt na grupę mistrzowską

3 kwietnia 2016, 10:55 | Kaja Krasnodębska

Jak dotąd premierowy weekend kwietnia przyniósł piłkarskim kibicom na całym świecie sporo emocji. Na największe jednak czekają jeszcze w Chorzowie. Tutaj lokalny Ruch w ramach 29. kolejki Ekstraklasy podejmie u siebie Wisłę Kraków. Wyższą pozycję w tabeli zajmują co prawda gospodarze, lecz wyniki ostatnich ligowych spotkań wskazują na lepszą formę Wisły. Ciężko więc jednoznacznie wskazać faworyta tego meczu. Kto okażę się jego zwycięzcą?

Wisła Kraków - Ruch Chorzów
Wisła Kraków - Ruch Chorzów
fot. Andrzej Banaś/Polska Press

<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=5593ebd2fdeee4f64f9db09c&c=0&h=102&w=740"></script>

Jednego można być pewnym - ani chorzowianom, ani tym bardziej wiślakom nie zabraknie ambicji. Koniec rundy zasadniczej za pasem, a oba zespoły wciąż walczą o grupę mistrzowską. Bliżej osiągnięcia celu są Niebiescy. Mając na koncie 38 punktów, piastują siódmą pozycję w tabeli. Jeżeli dzisiaj zdobędą chociaż punkt, za tydzień do Gdańska na Lechię pojadą już bez najmniejszej presji. Wszystko wskazuje na to, że 39 oczek zdobytych w 30 kolejkach wystarczy aby dostać się do lepszej ósemki.

W nieco trudniejszej sytuacji znajdują się goście. Ostatnie mecze sprawiły, że krakowianie oddalili się od strefy spadkowej, jednak wciąż bliżej im do niej niż do grupy mistrzowskiej. Aby w niej zawitać musieliby nie tylko wygrać przy Cichej z Ruchem, ale i zwyciężyć u siebie z mocnym w tym sezonie Zagłębiem Lubin… oraz liczyć na porażki Jagielloni Białystok oraz Lechii Gdańsk. Matematyczne szanse więc są. Pytanie czy będą mieć przełożenie w rzeczywistości?

Pod wodzą Dariusza Wdowczyka Biała Gwiazda nie zaznała jeszcze smaku porażki. Na boisku prezentuje się coraz lepiej, a ostatnimi dwoma spotkaniami udowodniła, że efektowne sytuacje potrafi zamieniać na liczne bramki. Najpierw 4:2 zwyciężyła w Niecieczy z tamtejszą Termalicą, by w poprzedniej kolejce 5:1 pokonać Jagiellonię. Po bramkach Macieja Sadloka, Pawła Brożka oraz Rafała Wolskiego, wiślacy odebrali białostoczanom nadzieję na pozytywny rezultat już w pierwszej połowie spotkania. Dzięki temu w drugiej części gry mogli już nieco zwolnić. Czy i dzisiaj uda im się tak szybko ustalić wynik? Nieco gorzej w ostatnich kolejkach spisywali się chorzowianie. W ostatnim meczu bezbramkowo zremisowali z przedostatnim wtedy Śląskiem Wrocław, a przed trzema tygodniami ulegli u siebie Lechowi Poznań. Tamta porażka przedłużyła fatalną serię Niebieskich na własnym boisku. W 2016 roku nie zwyciężyli przy Cichej ani razu.

Przerwa na reprezentację w Krakowie przebiegła bardzo pracowicie. Nowy trener miał czas na lepsze poznanie swego zespołu, zgranie zawodników i wdrążenie swojej taktyki. Kolejne dni poświęcone całkowicie na treningu powinny więc teoretycznie przynieść poprawę w grze jego zespołu. Teoria teorią, a życie życiem. Jak poradzą sobie wiślacy w Chorzowe? Przeciwnicy z pewnością łatwo skóry nie sprzedadzą. Zwłaszcza, że młodzi piłkarze Niebieskich wydają się być podbudowani grą w kadrze Marcina Dorny. Mariusz Stępiński, Patryk Lipski, Kamil Mazek oraz Łukasz Moneta mieli okazję spędzić kilka na zgrupowaniu reprezentacji u-21 oraz zmierzyć się ze swoimi rówieśnikami z Finlandii oraz Białorusi. Szczególnie zmotywowany tym może być ten ostatni. Niespełna 21-latek nie tylko zadebiutował w tej kategorii wiekowej, ale także zdobył bramkę. Czy dzisiaj pójdzie za ciosem?

W Chorzowie szykuje się więc bardzo ciężkie spotkanie. Chorzowianie ponownie będą musieli poradzić sobie bez Michała Helika oraz Macieja Urbańczyka. Niepewnym wydaje się także występ Mateusza Cichockiego. Wszyscy oni pauzują już jednak od dłuższego czasu, a Niebiescy nie raz udowodnili, że bez nich także potrafią pokazywać się na murawie z dobrej strony. Od dawna na boisku nie pokazał się też Emmanuel Sarki, a podczas poprzednich kolejek szkoleniowiec Wisły nie mógł skorzystać z Krzysztofa Mączyńskiego. Dzisiaj ci dwaj piłkarze Wisły również nie udadzą się na stadion Ruchu.


Polecamy