menu

Ruch - Widzew LIVE! Czy "Niebiescy" pogrążą swych braci z Łodzi?

27 lutego 2014, 20:15 | Marcin Tabor

Kibicowska zgoda pomiędzy fanami Ruchu Chorzów i sympatykami łódzkiego Widzewa trwa nieprzerwanie od 2005 roku. Choć na trybunach przy Cichej zrobi się niebiesko-czerwono to na boisku nie może być mowy o jakiejkolwiek przyjaźni. Obie drużyny stawiają sobie na ten sezon zupełnie odmienne cele.

Ruch w piątkowy wieczór zmierzy się z ostatnim w tabeli Widzewem
Ruch w piątkowy wieczór zmierzy się z ostatnim w tabeli Widzewem
fot. Grzegorz Wypych

Pozycja w tabeli, sytuacja kadrowa oraz organizacyjna, atut własnego boiska, aktualna forma wszystko to jednoznacznie wskazuje, że faworytem piątkowego spotkania jest Ruch. "Niebiescy" zdobyli w tym sezonie ponad dwa razy więcej punktów niż Widzew i w zeszłej kolejce wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli.

Ekipa z Łodzi natomiast z dorobkiem szesnastu punktów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i do ostatniej bezpiecznej pozycji traci pięć punktów. Być może zbawienny dla łodzian będzie podział punktów po trzydziestu kolejkach jednak z taką formą podopieczni Artura Skowronka nie mają czego szukać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Widzew nie odniósł wyjazdowego zwycięstwa już od dwudziestu trzech meczy i ciężko będzie mu przełamać tą niechlubną passę przy Cichej gdyż "Niebiescy" prezentują znakomitą formę zwłaszcza w meczach u siebie.

W pierwszych dwóch kolejkach, rozegranych w 2014 roku chorzowianie zdobyli komplet punktów pokonując u siebie Jagiellonię Białystok 1:0 oraz na wyjeździe po emocjonującym meczu Śląsk Wrocław 3:2. Forma "Niebieskich" pod wodzą Jana Kociana wciąż imponuje. Gdyby sporządzić tabelę od ósmej kolejki, czyli od momentu gdy słowacki szkoleniowiec przejął drużynę Ruchu, "Niebiescy" plasowaliby się na drugim miejscu tuż za warszawską Legią. Nie wiadomo jak dorobek punktowy chorzowian wyglądałby gdyby Kocian prowadził zespół od początku sezonu.

Natomiast ostatnie mecze Widzewa Łódź to porażka z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1 oraz uratowany w ostatnich minutach remis 1:1 z Piastem Gliwice. Łódzcy kibice wierzą, że Artur Skowronek wyciągnie zespół z dna i utrzyma go w ekstraklasie. Zadanie jakie go czeka jest jednak arcytrudne.

Jan Kocian będzie miał do dyspozycji niemal, wszystkich zawodników. Niemal gdyż na jednym z treningów kontuzji doznał młody napastnik "Niebieskich" Mateusz Kwiatkowski. Zawodnik zderzył się z Piotrem Stawarczykiem i złamał obojczyk. Jest to jednak jedyna zła informacja dla kibiców Ruchu, tych dobrych jest bowiem znacznie więcej. Oprócz wspomnianego Kwiatkowskiego żaden z zawodników nie narzeka na urazy ani nie jest zawieszony za nadmiar żółtych kartek. Sprawy urzędowe ma już za sobą pozyskany zimą Rosjanin Rołand Gigołajew. Ponadto chorzowianie zakontraktowali 24-letniego pomocnika Sebastiana Janika z Puszczy Niepołomice. Jednak mało prawdopodobne aby trener Kocian powołał do meczowej osiemnastki zarówno jego jak i Gigołajewa. Poprawia się również sytuacja organizacyjna klubu. Działacze w ubiegłym tygodniu pozyskali dwóch nowych sponsorów.

Widzew był o wiele aktywniejszy w kończącym się okienku transferowym. Działacze sprowadzili do Łodzi Mateusza Cetnarskiego ze Śląska Wrocław, Xhevdeta Gelę z fińskiego Myllykosken Pallo-47, Patryka Mikitę z Legii Warszawa, Yaniego Urdinova z bośniackiego Żeljeznicara Sarajewo, Marka Wasiluka z Cracovii oraz Marcina Kikuta, który nie jest zbyt dobrze wspominany w Chorzowie i nie będzie mógł liczyć w piątek na ciepłe przyjęcie. Z drużyny rezerw doszli natomiast Arkadiusz Kasperkiewicz i Patryk Wolański. Jednak lista kontuzjowanych przed piątkowym meczem z Ruchem jest długa: Jonathan de Amo Perez, Povilas Leimonas, Princewill Okachi, Łukasz Staroń i Alen Melunović oraz pauzujący za czerwoną kartkę Macedończyk Yani Urdinov nie zagrają na pewno. Niewiadomą jest natomiast występ Kevina Lafrance'a oraz Patryka Mikity.

Kibice obu drużyn zasiądą razem na trybunach i będą prowadzili wspólny doping. Miejmy nadzieję, że ta przyjazna atmosfera nie udzieli się piłkarzom i każda z drużyn będzie walczyła o zwycięstwo. Na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie trener Kocian powiedział, że interesują go tylko trzy punkty. Widzewiacy zapewne nie oddadzą ich bez walki. Arbitrem piątkowego spotkania będzie Pan Paweł Gil z Lublina. Arbiter ten w tym sezonie prowadził już trzy spotkania z udziałem Widzewa. Wszystkie jednak zakończyły się dla łodzian porażkami: 0:3 i 2:3 z Górnikiem oraz 0:3 z Wisłą Kraków.

Początek spotkania Ruch Chorzów Widzew Łódź w piątek o godzinie 18:00. Serdecznie zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE prosto ze stadionu przy ulicy Cichej.


Polecamy