Ruch ponownie zagra w żółtych koszulkach. Odczaruje je w Pucharze Polski?
W meczu z Legią chorzowianie po raz pierwszy zagrali w żółto-niebieskich strojach. Ruch przegrał 1:4, ale nie zamierza rezygnować z gry w śląskich barwach. Podopieczni Waldemara Fornalika wystąpią w nich już w środę w wyjazdowym spotkaniu Pucharu Polski z Lechem Poznań.
fot. Łukasz Łabędzki
- Nie zwalajmy winy za porażkę z Legią na koszulki. Na boisku naprawdę nikt nie myślał, że gramy w żółto-niebieskich strojach. Wyszło jak wyszło. Po fatalnym początku musieliśmy gonić wynik i nie udało nam się odrobić strat – stwierdził Rafał Grodzicki, kapitan Ruchu.
Gra w śląskich barwach z herbem Górnego Śląska na koszulce była jednym z elementów obchodów 80-lecia stadionu na Cichej. W trakcie spotkania z Legią spiker mówił w ślonskiej godce, hostessy w regionalnych strojach częstowały kibiców słonecznikiem w „tytkach”, a na płycie boiska przygrywała górnicza orkiestra.
- Sam pomysł podkreślenia tego, że Ruch był jest i będzie śląskim klubem był bardzo fajny. Mecz Ruchowi nie wyszedł, a Legia jest zbyt doświadczonym zespołem, by prowadząc po 12 minutach 3:0 dała sobie wydrzeć zwycięstwo - mówi Mariusz Śrutwa.
Cała brać sportowa jest są bardzo przesądna, ale to nie koszulki były winne porażki, lecz fatalny początek w wykonaniu Niebieskich. Mam jednak nadzieję, że chorzowianie jeszcze nie raz zagrają w tych strojach. Po prostu trzeba się przełamać i uwierzyć, że niedzielna wpadka, to był tylko wypadek przy pracy – powiedział Mariusz Śrutwa, były zawodnik Niebieskich.
Stroje na mecz z Legią były jednorazowe, bo na plecach zawodników pojawiła się reklama sponsora będącego partnerem jubileuszu stadionu. Ale gotowy jest już drugi komplet strojów żółto-nebieskich.
Okazja do występu w śląskich barwach nadarzy się jednak już w środę podczas pucharowego spotkania z Lechem Poznań. Chorzowianie znów założą żółto-niebieskie stroje, ale nie będzie to ten sam komplet, w którym grali w niedzielę.
- Zagramy w innym komplecie, bo koszulki na mecze Pucharu Polski mają inne logo rozgrywek niż te, w których gramy w lidze. Żółto-niebieskie stroje są w tym sezonie naszym oficjalnym rezerwowym kompletem wyjazdowym i nasi piłkarze pewnie założą je jeszcze nie raz – stwierdził Andrzej Urbańczyk, kierownik drużyny Ruchu.
- Po takiej porażce jak ta z Legią najlepszym lekarstwem jest jak najszybsze odkucie się za to niepowodzenie. Okazja nadarzy się już w środę z Lechem i oby wówczas udało nam się odczarować nowe stroje, w których zagramy po raz drugi – dodał na zakończenie Rafał Grodzicki.