Cracovia osłabiona przed meczem z Ruchem
Mecz Cracovii z Ruchem Chorzów będzie nietypowy, bo rozgrywany bez udziału publiczności.
fot. Kr 160724 Mg
To kara, która została odwieszona. Przypomnijmy, że na ostatnim spotkaniu poprzedniego sezonu z Lechią Gdańsk odpalono race. A klub był w okresie 1,5-rocznej karencji, za złe zachowanie publiczności. Początkowo „Pasy” miały odcierpieć karę podczas spotkania z Piastem Gliwice, inaugurującego bieżące rozgrywki, jednak odwołały się. Karę odwleczono, ale nie została ona anulowana.
- Nie przypominam sobie, bym kiedyś grał mecz bez udziału widzów – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - To będzie ciężka sytuacja, poza tym pora tego spotkania nie jest najlepsza - 15.30 przy tej pogodzie, nie będzie więc łatwo. Co zrobić? Trzeba grać i sprawdzić, jak się gra bez publiczności. To, że piłkarze będą słyszeć podpowiedzi z ławki, nie ma takiego znaczenia, bo oni wiedzą, co mają robić.
Nie to będzie jednak największym problemem zespołu. Znów został on bowiem osłabiony. Nie będzie Mateusza Cetnarskiego, który nabawił się kontuzji. Dołączył w ten sposób do Damiana Dąbrowskiego i Pawła Jaroszyńskiego, którzy leczą się. Uraz odnowił się natomiast Antonowi Karaczanakowowi.
- Sytuacja się pogmatwała – mówi trener. - Ma naciągnięcie więzadła pobocznego kolana. Na tym więzadle jest lekki krwiak, więc będziemy musieli wykonać dodatkowe badania, by dokładniej się dowiedzieć, jak to wygląda. Myślę, że mecze z Ruchem i Pogonią ma z głowy.
Dobrą wiadomością jest ta, że Dąbrowski trenuje już z drużyną, choć nie uczestniczy jeszcze w grach kontrolnych. Być może w przyszłym tygodniu pomału będzie wchodził w te gry.