Ruch Chorzów zremisował z mistrzem Cypru
Trener Waldemar Fornalik, który 10 lipca ma zostać selekcjonerem reprezentacji Polski, na razie wciąż prowadzi Ruch. Wczoraj 49-letni szkoleniowiec zasiadł na ławce Niebieskich w meczu z mistrzem Cypru rozegranym w Grodzisku Wielkopolskim.
Chorzowianie zremisowali w AEL Limassol 1:1, a wyrównującą bramkę strzelił w końcówce spotkania Arkadiusz Piech. - Jeśli chodzi o reprezentację, to cieszę się, że teraz już oficjalnie jestem wymieniany przez PZPN jako jeden z kandydatów do przejęcia kadry, ale z dalszą dyskusją na ten temat wstrzymajmy się do 10 lipca - powiedział trener Fornalik. - Jeśli natomiast chodzi o Ruch, to rozegraliśmy wczoraj niezłe spotkanie. Obawiałem się Cypryjczyków mając w pamięci ubiegłoroczne mecze Wisły Kraków z APOEL-em Nikozja w eliminacjach Ligi Mistrzów. Tym razem to AEL Limassol przygotowuje się do występów w kwalifikacjach LM i cieszę się, że mogliśmy zagrać sparing z tak dobrą drużyną - zakończył trener.
Chorzowianie stracili gola w 31. min po błędzie jednego z obrońców. Później mieli kilka okazji do wyrównania. Sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał debiutujący w barwach Ruchu Grzegorz Kuświk. Pod bramką rywala nie popisał się także Jakub Smektała. Dopiero w 83. min do remisu strzałem po ziemi doprowadził Arkadiusz Piech wykorzystując podanie Pawła Lisowskiego. Chorzowianie ten remis zadedykowali Maciejowi Sadlokowi, który wczoraj obchodził 23. urodziny.
- Jeśli chodzi o Kuświka, to jest z nami dopiero cztery dni i trudno oceniać jego grę, bo widać, że najpierw musi nadrobić trochę zaległości w przygotowaniach. W porównaniu do rozegranego przed tygodniem meczu z Termalicą nasza drużyna wyglądała lepiej zarówno pod względem motorycznym, jak i od strony piłkarskiej. Zrobiliśmy mały kroczek do przodu. Ten remis uważam za niezły wynik, a z naszej gry też momentami można było być zadowolonym - stwierdził trener Fornalik.
Kolejny sparing Ruch rozegra 3 lipca z Piastem Gliwice w Chorzowie. Wcześniej trener Fornalik wspólnie z prezesem klubu Dariuszem Smagorowiczem wybiera się na finał mistrzostw Europy. Kto wie, czy w Kijowie nie dojdzie do jego spotkania z władzami PZPN, bo Grzegorz Lato i Antoni Piechniczek również będą w niedzielę w stolicy Ukrainy.
W poniedziałek na treningu Niebieskich ma pojawić się litewski pomocnik Widzewa Mindaugas Panka. Do końca tego tygodnia ma także rozstrzygnąć się kwestia powrotu na Cichą obrońcy Polonii Warszawa Marcina Baszczyńskiego.