Ruch Chorzów znów na celowniku Komisji Licencyjnej PZPN. Wszczęła kolejne postępowanie
Niebiescy zbierają pieniądze na spłacenie zaległości Fundacji Ruchu Chorzów wobec byłych piłkarzy, ale to nie kończy zainteresowania PZPN tą sprawą. Komisja Licencyjna PZPN wszczęła właśnie kolejne postępowanie.
fot. Marzena Bugała-Azarko
Komisja Licencji Klubowych PZPN na swoim ostatnim posiedzeniu ukarała Niebieskich odjęciem ośmiu punktów za nie płacenie przez Fundację Ruchu Chorzów swoim byłym piłkarzom za udział w akcjach marketingowych. Ta decyzja właśnie się uprawomocniła, bo klub w określonym w Podręczniku Licencyjnym terminie nie złożył od niej odwołania.
Połowa kary, czyli minus cztery punkty, została na razie zawieszona i będzie anulowana jeśli Niebiescy do 31 stycznia 2017 roku spłacą wszystkie zaległości z tego tytułu szacowane na około 600 tys. zł.
Na Cichej trwa szukanie pieniędzy, bo spłata tych zaległości jest w tej chwili priorytetem klubu. Jednym ze źródeł finansowania tego zadłużenia może być transfer Przemysława Bargiela.
Utalentowany chorzowski 16-latek przed świętami był cztery dni w Mediolanie trenując z grupami młodzieżowymi Interu i wrócił z tego wyjazdu bardzo zadowolony. Włosi docenili jego talent i są poważnie zainteresowani pozyskaniem pomocnika, który ma już na koncie pięć spotkań w naszej Ekstraklasie.
Według nieoficjalnych informacji działacze Interu są skłonni zapłacić za ten transfer około 500 tys. euro, czyli ponad 2 mln zł.
Decyzja Komisji Licencji Klubowych zakończyła postępowanie wobec Ruchu z tytułu naruszenia punktu F09 Podręcznika Licencyjnego PZPN, czyli przeterminowanych zobowiązań wobec klubów piłkarskich wynikających z tytułu działalności transferowej oraz przeterminowanych zobowiązań wobec pracowników klubu w tym roku.
Jak jednak poinformowano w przesłanym do Chorzowa uzasadnieniu wyroku Komisja wszczęła też niezależne postępowanie dotyczące kryteriów F01 i F04 za poprzednie sezony oraz dotyczące nałożonych przez Komisję limitów płac. Chodzi o roczne sprawozdania finansowe składane przez klub oraz przeterminowane zobowiązania wobec pracowników dotyczące poprzednich sezonów.
- Sytuacja Ruchu na pewno byłaby groźniejsza, gdybyśmy w ostatnim postępowaniu doszli do wniosku, że mamy do czynienia ze świadomym oszustwem, a my mamy przekonanie, chyba nawet pewność, że nie było tam świadomego matactwa, a poza tym klub sam dobrowolnie poddał się karze, co też jest okolicznością łagodzącą. W tym sensie nie spodziewałbym się rewolucji, ale przed nami jest jeszcze konsultowanie co dalej robimy z przeszłością Ruchu - powiedział Krzysztof Sachs, przewodniczący Komisji Licencji Klubowych w programie Stan Futbolu w stacji Eleven poświęconym niemal w całości sprawie Niebieskich.