Radomiak Radom z kolejną drugoligową porażką. Zieloni przegrali zaległy mecz z Rozwojem w Katowicach
Radomiak Radom przegrał w zaległym meczu 20. kolejki drugiej ligi na wyjeździe z Rozwojem Katowice 0:1. Od 17 minuty zieloni grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Matthieu Bemby.
fot. radomiak.pl
[b]Rozwój Katowice - Radomiak Radom 1:0 (1:0)[/b]
[b]Bramki[/b]: Wróbel 22 z karnego.
[b]Rozwój[/b]: Golik - Paszek, Szeliga, Gałecki, Gancarczyk (69 Czekaj), Łączek, Tabiś (86 Barwiński), T. Wróbel, Płonka (78 Kuliński), Kowalski (74 Mońka), Żak.
[b]Radomiak[/b]: Gostomski, Jakubik (80 Winsztal), Klabnik, Świdzikowski, Zając, Agu (63 Mazan), Bemba, Colina, Leandro, Mikita (61 Brągiel), J. Wróbel (61 Rolinc).
[b]Żółte kartki[/b]: Żak, Gałecki - Zając, Agu, Mazan.
[b]Czerwona kartka[/b]: Bemba (Radomiak).
[b]Sędziował[/b]: Albert Różycki (Łódź).
[b]Widzów[/b]: 434.
Trener Jerzy Cyrak zrobił dwie zmiany w podstawowym składzie w porównaniu do poprzedniego, przegranego meczu w Kluczborku. Jedna z nich była wymuszona, bowiem za kartki pauzować musiał Damian Szuprytowski. W jego miejsce w wyjściowej jedenastce pojawił się Simon Colina. Chinonso Agu zastąpił natomiast Petera Mazana, który zaczął to spotkanie na ławce rezerwowych. Wśród rezerwowych był też m.in. wracający po kontuzji Bartosz Skowron.
Radomiak fatalnie zaczął to spotkanie. Już w pierwszej minucie na murawę po starciu z Maciejem Świdzikowskim padł Kacper Tabiś, ale arbiter nie podyktował "jedenastki". Zieloni grali dość ospale w pierwszych fragmentach tego meczu, a do tego już od 17 minuty grał w osłabieniu. Za bezsensowny, ostry faul w środku pola, czerwoną kartkę obejrzał Matthieu Bemba. Kilka chwil później gospodarze objęli prowadzenie. Damian Jakubik faulował w polu karnym Marcina Kowalskiego i sędzia wskazał na punkt oddalony od bramki o jedenaście metrów. Pewnym egzekutorem okazał się Tomasz Wróbel, który wyprowadził Rozwój na prowadzenie.
Zieloni w pierwszej części gry oddali... jeden i to niecelny strzał (Leandro w 13 minucie). To zdecydowanie zbyt mało, aby marzyć o korzystnym wyniku do przerwy. Po 45 minutach było więc 1:0 dla Rozwoju, choć katowiczanie mieli swoje sytuacje na podwyższenie prowadzenia.
Tuż po wznowieniu gry żółtą kartkę obejrzał Chinonso Agu. Gra Radomiaka wcale nie wyglądała lepiej na początku drugiej połowy. W 54 minucie zespół od straty drugiej bramki uchronił Hubert Gostomski, który po strzale gospodarzy sparował piłkę na poprzeczkę. Mijały minuty, a Radomiak praktycznie nie stwarzał żadnego zagrożenia pod bramką Bartosza Golika, a jeśli już dostał się pod polem karnym, to akcje nie kończyły się choćby celnym uderzeniem.
Trener Jerzy Cyrak próbował odmienić losy meczu wprowadzając zmienników. Na placu gry pojawili się Dariusz Brągiel, Peter Mazan, Jakub Rolinc i Patryk Winsztal, ale nie zmieniło to obrazu gry. Radomiak utrzymywał się przy piłce, ale nie stwarzał klarownych okazji. W 85 minucie ofiarny wślizg Świdzikowskiego uratował gości. Chwilę później doskonałą sytuację dla gospodarzy zmarnował Adam Żak, który spudłował w sytuacji sam na sam z Gostomskim. Odpowiedział Colina, ale Radomiak miał po tej akcji tylko rzut rożny.
Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie, choć Rozwój w ostatnich minutach miał jeszcze szansę na podwyższenie rozmiarów zwycięstwa. Radomiak doznał drugiej porażki z rzędu wiosną w drugiej lidze.
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ  |
| [b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
| Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
| Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
[b]ZOBACZ TAKŻE: Opinie po meczu Radomiak Radom - Legionovia Legionowo[/b]
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]
