Goście dwoili i troili się, by wybijać piłkę po serii dośrodkowań. Po ostatnim piłkę przejmuje Joao Pedro, który na prawej stronie "szesnastki" wypatrzył Jana Grzesika. Podał więc do niego, a ten - po podholowaniu kilku metrów - huknął po dalszym rogu z ok. prawego narożnika pola bramkowego!